niedziela, marca 18, 2018

#Film "Wieczór gier" by John Francis Daley


Tytuł: Wieczór gier 
Reżyseria: John Francis Daley, Jonathan Goldstein 
Premiera: 9 marca 2018
W rolach głównych: Jason Bateman, Rachel McAdams, Kyle Chandler

Z cyklu: "Nie samymi książkami człowiek żyje". 

Bardzo rzadko chodzę do kina. Nie przepadam za oglądaniem filmów - być może dlatego, że najczęściej muszę robić to sama, a wówczas wiele rzeczy mnie rozprasza (telefon, książka, kot). Jednak, kiedy tylko usłyszę od znajomych hasło "chodźmy do kina", a film zapowiada się sensownie (nienawidzę fantasy, science fiction itp.), to mówię JASNE! 

Wybór padł na komedię "Wieczór gier". Nie czytałam o tym wcześniej, nie oglądałam zwiastuna. Zaufałam, zaryzykowałam i wygrałam, bo film bawi do łez. 

Jest to zabawny film o grupie przyjaciół, którzy co tydzień urządzają sobie wieczór gier. W ruch idą kalambury, scrabble, tabu i wiele innych popularnych zabaw. Pewnego razu na organizację takiego wieczorku decyduje się brat głównego bohaterka - Brooks. Zamiast popularnych planszówek przygotował coś wyjątkowego. Za pośrednictwem specjalnej firmy zorganizował intrygę, która polegała na tym, że wynajęte osoby udające bandziorów porywają jednego z uczestników zabawy, a pozostali po otrzymaniu wskazówek muszą go odnaleźć. Jednak wszystko poszło nie tak i cała paczka znajomych znajduje się w poważnych tarapatach i w środku porachunków gangsterskich. 

Film przepełniony jest zabawnymi postaciami (sąsiad policjant wymiata!) oraz prześmiesznymi gagami. Wszystko w tym filmie jest super - aktorzy, fabuła, sceneria. Nie jestem fanem kina, nie znam się na nim za bardzo i nigdy nie oceniam go pod żadnym kątem. Moje jedyne odczucia to stwierdzenie, czy film mi się podobał czy nie. A ten mi się podobał. I to bardzo! Mega lekka i niezobowiązująca komedia, która naprawdę śmieszy! 

Jeśli nie macie planów na piątkowy wieczór czy wolną sobotę, to koniecznie wybierzcie się na ten film. Nie będziecie żałować, ani pieniędzy ani spędzonego w kinie czasu. Ja się bawiłam rewelacyjnie i z pewnością obejrzę tę komedię jeszcze raz, kiedy tylko pojawi się w sieci. Wydaje mi się, że jest to jedna z tych komedii, które mogę oglądać zawsze, aż do znudzenia. Na mojej liście takich filmów jest m.in. "Narzeczony mimo woli", "Jestem na tak", "Agentka", czy "Wybuchowa para". Dopisuję "Wieczór gier", bo film jest naprawdę ekstra! Ze znajomymi bawiliśmy się świetnie, a sala kinowa co chwilę wybuchała śmiechem - to chyba najlepsza recenzja. 

Poniżej zostawiam Wam zwiastun. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger