środa, grudnia 05, 2018

#101 "Wszystkie nasze obietnice" by Colleen Hoover


Cześć Moliki! 
Przyszłam dzisiaj do Was z najnowszą książką Colleen Hoover "Wszystkie nasze obietnice". Powiem Wam szczerze, że nie jestem wielką fanką tej autorki, bo zraziła mnie do siebie książką "Ugly love". Wówczas było to moje pierwsze spotkanie z Hoover, no i zawiodła mnie. 
Jakimś cudem złapałam w ręce inną książkę tej pisarki - "It ends with us" i przepadłam, bo ta historia była fantastyczna! Urzekła mnie i wzbudziła we mnie emocje, które pamiętam do dzisiaj. 
Coś mnie podkusiło (a raczej zrobiły to Wasze pozytywne recenzje) i kupiłam najnowszą książkę. 

"Wszystkie nasze obietnice" to historia o dwójce ludzi, którzy poznają się w dość bolesnych i niesprzyjających romansom okolicznościach. Quinn i Graham właśnie rozstają się ze swoimi partnerami i jakimś sposobem pomagają sobie przejść przez ten najtrudniejszy okres. Ponownie spotykają się po kilku miesiącach i wówczas są już przekonani, że są sobie pisani. 
Jednak życie nigdy nie jest proste i nie układa się tak jakbyśmy tego chcieli. Marzenia o idealnym życiu i powiększonej rodzinie są trudne do zrealizowania, a rutyna, która wkrada się w życie małżonków w niczym nie pomaga. 
I kiedy zdaje się, że nie ma już ratunku, do akcji wkracza drewniana szkatułka, którą Graham podarował Quinn w dniu ślubu. Szkatułka skrywa w sobie tajemnicę, która jest ostatnią deską ratunku dla młodego małżeństwa. 

Nie wiem, czy mogę to powiedzieć oficjalnie, ale kocham Hoover za takie historie! Nie za szaleńczo zakochanych nastolatków, którzy gonią za idealnymi partnerami, tylko za historie o prawdziwych ludziach dla prawdziwych ludzi. Kocham ją za emocje, które we mnie wzbudza, za łzy, które wywołuje, za ból, który odczuwam razem z bohaterami. Kocham ją za to jak piękne tworzy historie, za to w jak trudnych sytuacjach stawia swoich bohaterów i za to jak pięknie ich z nich ratuje. "Wszystkie nasze obietnice" to cudowna historia! Jest pełna emocji, zarówno dobrych, jak i gorzkich, pokazuje siłę miłości, pokazuje walkę o siebie i z samym sobą, pokazuje, że każde zło da się przezwyciężyć, jeśli tylko odpowiednio podejdziemy do sytuacji i zrozumiemy co tak naprawdę jest w życiu najważniejsze. Jestem zauroczona tą historią! I będę ją polecała równie często co "It ends with us". 

Muszę dodać coś na temat głównych bohaterów. Po pierwsze - kocham Grahama! Po drugie - kocham Grahama. Po trzecie - kocham Grahama. Już nie raz Wam wspominałam, że bohaterowie, mężczyźni, złamani przez życie to mój ulubiony typ bohatera. Dziwnie to zabrzmi, ale uwielbiam czytać o tym jak cierpią, bo pokazuje to tylko i wyłącznie ich niesamowitą wrażliwość. A ja bardzo sobie cenię tę cechę u płci przeciwnej. Uwielbiam patrzeć jak taki bohater się podnosi, jak walczy, jak odnajduje w sobie wewnętrzną siłę, aby walczyć o siebie lub swoich bliskich. Lubię czytać jak postępuje wbrew sobie, jak przełamuje swoje słabości, swoje zasady, tylko po to, aby osiągnąć pełnię szczęścia. To jest takie cudowne! I to właśnie obrazuje w książce Graham. 
Jeśli zaś chodzi o Quinn, to muszę przyznać, że bardzo jej współczuję. Znalazła się w strasznym położeniu i ciężko mi jest wyobrazić sobie, co czuła i przez co przechodziła nie mogąc spełnić swojego największego pragnienia. Jestem w stanie zrozumieć jej uczucia do męża w tym najtrudniejszym dla niej czasie, jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ta dwója popełniła jeden z największych błędów - a mianowicie przestała ze sobą rozmawiać. Myślę, że szczera rozmowa oszczędziłaby im wielu cierpień i happy end nastąpiłby znacznie szybciej. 

Trochę się rozpisałam, ale myślę, że mnie zrozumiecie. Na koniec muszę jeszcze dodać, że pomysł ze szkatułką był bezbłędny! To co znajdowało się w środku powaliło mnie na łopatki, wzruszyło do łez i tylko potwierdziło moją tezę, że Graham to wyjątkowy facet, którego pewnie każda z nas chciałaby mieć. 

Jeśli jeszcze nie czytaliście "Wszystkich naszych obietnic", to koniecznie musicie to nadrobić. Historia jest rewelacyjna i jeśli kolejna książka Hoover będzie na takim samym poziomie, to chyba jednak zostanę jej fanką :) 


Autor: Colleen Hoover 
Tytuł: Wszystkie nasze obietnice 
Wydawnictwo: Otwarte 
Data wydania: 14 listopada 2018
Liczba stron: 320

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger