sobota, grudnia 22, 2018

#104 "Dziewiętnaście minut" by Jodi Picoult


Cześć Moliki!
Na rzecz "Dziewiętnastu minut" wróciłam do jednej z moich ulubionych autorek - Jodi Picoult. Dawno nie miałam z nią żadnego "spotkania". Zeszły rok obfitował w książki tej autorki, w tym jakoś w ogóle nawet o niej nie pomyślałam. Aż do teraz! Poczułam przypływ chęci i sięgnęłam po "Dziewiętnaście minut".

Powyższa powieść to historia Petera, nastolatka, który już od najmłodszych lat zmagał się z szyderstwami i poniżeniem ze strony rówieśników. Na każdym etapie swojej edukacji, w każdej szkole, był popychadłem i głównym celem żartów szkolnej elity.
Pewnego dnia czara goryczy przelała się i Peter wparował do szkoły uzbrojony "po pachy", zastrzelił i ranił swoich szkolnych kolegów, doprowadzając do wielkiej tragedii.
Rozpoczyna się proces, który ma na celu wyjaśnić co tak naprawdę skłoniło Petera do tak drastycznych kroków, co właściwie wydarzyło się na szkolnych korytarzach, czy Peter działał w pojedynkę i czy był poczytalny w momencie popełniania tak okrutnej zbrodni.

Lubię książki Picoult za jedną rzecz - zawsze stawia swoich bohaterów w trudnych sytuacjach. Stawia im dylematy, które niekiedy naprawdę doprowadzają ich do ostateczności. Pomimo tego, że jej książki to wyłącznie fiksacja literacka, to większość z nich mogłaby wydarzyć się naprawdę. I myślę, że to jest właśnie powód dla którego jej książki są tak chętnie czytane - są po prostu prawdziwe.
Jeśli zaś chodzi o "Dziewiętnaście minut" to książka mi się podobała. Picoult wykreowała ciekawych bohaterów i nie ukrywam, że najbardziej interesującym okazał się Peter. Uważam, że jego portret psychologiczny jest skomplikowany i bardzo, ale to bardzo chciałam wiedzieć, co skłoniło go do takiego czynu. Ja doskonale rozumiem, co Peter czuł w szkole, kiedy rówieśnicy rzucali pod jego kątem głupie żarty albo kiedy robili mu złośliwe psikusy. Nie doświadczyłam tego tak brutalnie, ale mimo wszystko wiem, co to znaczy być nielubianym i nietolerowanym w szkole.
Książka ta porusza naprawdę ciekawy wątek i bardzo na czasie, bo temat szkolnego szykanowania wciąż jest bardzo aktualny. Nie tolerujemy tego co inne, co nie codzienne, nie lubimy jak ktoś się wyróżnia, śmiejemy się, kiedy ktoś jest zbyt niski lub ma za wysoki głos, gardzimy, kiedy ktoś jest innej orientacji seksualnej lub wyznaje inną religię. Nie rozumiemy siebie nawzajem, nie umiemy współczuć, nie tolerujemy się, nie akceptujemy. Oceniamy siebie względem wyglądu, nie próbujemy nawet poznać siebie wzajemnie, od razu zakładamy, że jak ktoś jest cichy i skromny, to jest nudny i nieciekawy, jak chłopak ma cienki głos i jest szczupły, to od razu mianujemy go gejem.

Ja osobiście nie zgadzam się na takie traktowanie drugiego człowieka. Staram się nie oceniać - zwłaszcza po wyglądzie. Nie wiem czy mi to wychodzi, ale staram się traktować ludzi tak jak sama chciałabym być taktowana - z szacunkiem i życzliwością.

Jak widzicie "Dziewiętnaście minut" wzbudza emocje w czytelnikach. I w książkach Picoult zawsze tak jest. Zawsze porusza jakiś temat obok którego nie można przejść obojętnie.
Jeśli lubicie takie książki to koniecznie sięgnijcie po literaturę tej autorki.
Ja polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger