poniedziałek, stycznia 16, 2017

#33 "Obsesja" by Nora Roberts


Tytuł: Obsesja
Autor: Nora Roberts 
Wydawnictwo: Edipresse Książki 
Data wydania: 12 października 2016
Liczna stron: 560

Trudno jest nie znać tej autorki, ale ja się przyznam, że "Obsesja" to moje pierwsze spotkanie z Norą Roberts. Nigdy nie byłam fanką kryminałów i thrillerów, aczkolwiek ostatnio czytam ich coraz więcej i muszę przyznać, że zaczyna mi się to podobać. Dreszczyk emocji, z reguły ciekawe i zaskakujące zakończenia oraz akcja trzymająca w napięciu - to wszystko wpływa na to, że coraz bardziej angażuję się w poznanie tego gatunku literatury.

"Obsesje" otrzymałam w ramach gwiazdkowego prezentu. Początkowo czytanie szło mi dość mozolnie, bo miałam kiepski grudzień (przeczytana zaledwie jedna książka) i miałam wrażenie, że trochę się wypaliłam. Nie miałam siły ani ochoty na czytanie. Aczkolwiek początek tej książki był bardzo interesujący! Wkręciłam się, ale po kilkunastu fascynujących stronach nadszedł czas na nieco wolniej toczącą się akcję. Końcówka wynagrodziła mi nudniejsze fragmenty książki.

Powyższa książka to historia Naomi, młodej fotografki, która w dzieciństwie odkrywa straszne zbrodnie wyrządzone przez ojca. Dziewczynka ratuje przed śmiercią niewinną kobietę, skazując tym samym własnego tatę na więzienie. Trauma ciągnie się za jej rodziną przez wiele lat. Otoczenie oraz dziennikarze nie pozwalają na zapomnienie o wydarzeniach z przeszłości.
Jednak życie Naomi toczy się dalej. Dziewczyna wreszcie staje na nogi, podróżuje po Stanach i postanawia się osiedlić w niewielkim miasteczku. Kupuje dom, poznaje nowych ludzi, wydaje się, że zaczyna być szczęśliwa. I wówczas ponownie dochodzi do zbrodni na młodych kobietach - motyw i styl działania zabójcy jest bardzo podobny do działań jej ojca. Przeszłość ponownie dopada Naomi i tym razem dziewczyna musi na zawsze się z nią rozprawić.

Tak jak wspomniałam, książka ma dobre i złe momenty. Początek - super! Środek średnio, ale wynagradza to trochę wątek miłosny, który pojawia się w fabule. Zakończenie nie było specjalnie zaskakujące, aczkolwiek nie odgadłam kto tym razem stoi za brutalnymi zbrodniami. Przyznam się, że miałam momenty, kiedy podejrzewałam zupełnie niewinnych i miłych ludzi.

Ogólnie książka zrobiła na mnie dobre wrażenie. Jak już wspomniałam nie uważam się za miłośniczkę i znawczynię tego typu literatury, aczkolwiek jak na moje skromne wymagania, to książka była całkiem okay.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger