wtorek, stycznia 31, 2017

Podsumowanie miesiąca - styczeń 2017


Początek roku nie zachwyca, ale myślałam, że będzie gorzej, bo początek roku nie zwiastował niczego dobrego. Od początku czytanie mi nie szło, aczkolwiek trochę się przełamałam, co zaowocowało trzema przeczytanymi książkami w miesiącu styczeń.

Krótki ranking, co najlepszego, a co najgorszego przytrafiło mi się w ostatnich trzydziestu jeden dniach.

1. Moim zdecydowanym faworytem jest "Dziewczyna w lodzie" Roberta Bryndzy. Nie spodziewałam się, że ta lektura tak bardzo mi się spodoba. Akcja toczyła się bardzo szybko i ani na moment nie spuszczała z tonu. Napięcie było utrzymywane od pierwszej do ostatniej strony, więc mój wybór mógł być tylko jeden. "Dziewczyna w lodzie" to z pewnością książka godna polecenia!

2. Drugie miejsce zajmuje "Obsesja" Nory Roberts. Kolejny thriller, który mi się spodobał, aczkolwiek nie bez zastrzeżeń. Początek książki - super! Byłam zachwycona i przez pierwsze rozdziały przebrnęłam lotem błyskawicy. Później akcja nieco "siadła", czytanie trochę mi się dłużyło. Spodziewałam się zaskakującego końca! Co prawda zabójcy się nie domyśliłam, ale sama kończąca scena była taka zwykła i przewidywalna. Zdecydowanie można było nad tym popracować i wymyślić coś bardziej "wow", ale mimo wszystko spotkanie z tą lekturą uważam za udane.

3. Podium zamyka "Prawo Mojżesza" Amy Harmon. Książka ta ma wiele pozytywnych opinii wśród blogerów i osób, które prowadzą bookstagramy, więc z zaciekawieniem zaczęłam czytać tę książkę. Jednak mnie historia Mojżesza i Georgii nie porwała. Nie zrozumiałam koncepcji autorki, która już na okładce nas ostrzega o braku szczęśliwego zakończenia... Ciekawa teoria, bo jak dla mnie bardzo daleka od prawdy. Ale musicie przeczytać książkę, aby przekonać się o czym mówię. Jak dla mnie "Prawo Mojżesza" to klapa.

NOWE NA PÓŁCE: W grudniu na półkę dołożyłam "Dziewczynę w lodzie" oraz "Obsesję", a w styczniu "Prawo Mojżesza" czyli wszystkie powyższe pozycję. Od listopada koszyk internetowej księgarni mam zapchany po brzegi, ale tak bardzo brakuje pieniędzy! Muszę w końcu się zmobilizować, bo nie mam co czytać. Co ciekawe, w styczniu obchodziłam urodziny i stała się bardzo dziwna rzecz. Nie dostałam żadnej książki! Chyba sama sobie muszę sprezentować taki prezent realizując w końcu zamówienie :)

1 komentarz:

  1. Mam podobnie z Dziewczyną w lodzie! :D Też nie sądziłam, że będzie tak przyjemnie! :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger