wtorek, lipca 12, 2022

#247 "Potyczki w raju" by Angie Hockman

#247 "Potyczki w raju" by Angie Hockman


 Hej, hej!

Mamy środek lata, a więc idealny czas za lekkie, niezobowiązujące lektury, które dostarczą nam uśmiechu, radości i zadowolenia. Z książki, o której Wam dzisiaj napisze bije słońce i czuć powiew ciepłego wiatru. To książka, która idealnie nadaje się na wakacje, więc jeśli nie znaleźliście dla siebie prawdziwie letniej powieści, to „Potyczki w raju” Angie Hockman mogą być właśnie dla Was.

Henley i Graeme pracują razem w firmie zajmującej się turystyką. Kiedy zostaje ogłoszony nabór na wyższe stanowisko, obydwoje stają do walki o awans. Henley jako doświadczony pracownik nie ma wątpliwości, że to właśnie jej należy się wyższe stanowisko. Jest wściekła, kiedy dowiaduje się, że do boju musi stanąć ze znienawidzonym kolegą. Obydwoje zostaną oddelegowani na tygodniowy wyjazd służbowy na wyspy Galapagos, aby na własnej skórze przekonać się jak wyglądają organizowane przez ich biuro rejsy oraz by podczas wycieczki ułożyć nową strategię firmy, która zagwarantuje którejś ze stron upragniony awans.

Ta książka jest wyjątkowa przez wzgląd na dwie ważne rzeczy. Po pierwsze porusza temat ekologii i dbania o środowisko. To, że głowni bohaterowie udają się właśnie na wyspy Galapagos jest nie bez znaczenia, ponieważ jest to naturalne środowisko wielu zagrożonych gatunków zwierząt. Dzięki temu czytelnik ma możliwość dowiedzenia się czegoś na temat żółwi, legwanów czy bardzo wyjątkowych ptaków. Oczywiście jest to bardzo ograniczona wiedza, ale przyznam, że podczas lektury ciągle googlowałam wspominane zwierzęta, czy po prostu dane wyspy i rozszerzałam swoją wiedzę o nowe rzeczy. Także jest to bardzo na plus!

Drugą ważną rzeczą, na którą autorka zwróciła uwagę to dyskryminacja kobiet w pracy. Jest to dłuższy wątek, który na pewno mocno wpłynie, zwłaszcza, na czytelniczki.

„Potyczki w raju” to klasyczny przykład książki „from enemies to lovers”, czyli od początkowej niechęci, główni bohaterowie wraz z postępem fabuły poznają się lepiej i odkrywają, że wiele ich łączy. Przyznam, że lubię ten typ romansu, ponieważ uwielbiam, jak bohaterowie się przekomarzają i dokuczają sobie. Sprawia to, że książka jest zabawna i na długo zapada w pamięć. Tutaj trochę zabrakło mi większej ilości zabawnych momentów. Kilka razy uśmiechnęłam się podczas czytania, ale chyba nie nazwałabym tej książki zabawną ani komedią. Jest to pozytywna, urocza i bardzo ciepła powieść osadzona w pięknej scenerii. Co do bohaterów – mam wrażenie, że zabrakło im wyrazistości. Więcej charakterystycznych cech miały drugoplanowe postaci.

Jak na romantyczną książkę – jestem usatysfakcjonowana. Nie będzie to moja ulubiona powieść lata, ale przyjemnie spędziłam z nią czas. Powróciłam wspomnieniami do własnych wyjazdów i trochę naładowałam baterie, bo mój urlop dopiero w październiku. Książce daje moją rekomendację i mocne 7/10.

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger