niedziela, lipca 31, 2016

Podsumowanie miesiąca - lipiec 2016

Podsumowanie miesiąca - lipiec 2016

Po pięciu długich miesiącach wracam z podsumowaniami. Trzeba trochę ożywić tego bloga, publikować więcej postów, pisać, aby prowadzenie jego było dla mnie przyjemnością, a nie smutnym obowiązkiem. Postanowiłam dzisiaj poszukać inspiracji na innych blogach, poszukać ciekawych ludzi, popatrzeć o czym piszą inni. Być może znajdę coś dla siebie i poznam kogoś interesującego, kogoś, kto zainspiruje mnie na tyle, że zaowocuje to jakimiś ciekawymi tematami na tego bloga. A może uda mi się wymyślić jakiś fajny cykl, który zainteresuje kilkoro z Was.

To tak na przyszłość, a tymczasem skupmy się na dzisiejszym temacie. Sama nie wiem, dlaczego postanowiłam wrócić z podsumowaniami akurat teraz, kiedy lipiec - pod względem czytelniczym - był totalną beznadzieją. Dwie książki? Kpina! No ale... Byle do przodu jak to się mówi :) W zeszłym miesiącu zaliczyłam "Człowieka o 24 twarzach" oraz "W cieniu prawa". Dla poprawienia statystyk dodam, że zaczęłam czytać tego kolosa "Shantaram" i wielkimi krokami dobijam do pięćsetnej strony.

A w lipcu było tak...

"Człowiek o 24 twarzach" to zdecydowanie mój faworyt jeśli chodzi o porównania tych dwóch powyższych książek. Bardzo ciekawe zagadnienie, interesująca historia oparta na faktach. Książka jest o życiu Billego Milligana, który cierpiał na osobowość wieloraką pisana z perspektywy amerykańskiego pisarza Daniela Keysa. Całość ma trochę charakter reportażu, w treści znajdują się autentyczne cytaty opinii lekarskich, co jest bardzo ciekawym elementem. Osobiście książkę polecam, bo po pierwsze samo zagadnienie i temat jest bardzo interesujący, a po drugie dlatego, że do kin trafi film oparty na tej książce, a wiadomo jak to z filmami na podstawie książek bywa. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że odtwórcą głównej roli będzie Leonardo DiCaprio.

2. Jeśli chodzi o książkę "W cieniu prawa", to miałam wielkie oczekiwania. Remigiusz Mróz stał się jednym z moich ulubionych autorów i byłam pewna, że jego twórczość nigdy mnie nie zawiedzie. Niestety, nawet w bezgranicznej miłości trzeba mieć umiar, bo zdarzają się zawody :) Zafascynowana trylogią o komisarzu Forście i prawniczą serią o Joannie Chyłce miałam nadzieję, że "W cieniu prawa"spełni moje oczekiwania i dorówna poprzednikom. Jednak nie było tak kolorowo i książka okazała się być raczej średnią. Oczywiście nie skreślam pana Mroza i wyczekuję już kolejnych książek tego autora.

A jeśli chodzi o "Shantaram"... Więcej na pewno pojawi się w osobnym poście po przeczytaniu tego tomiska, jednak już teraz muszę powiedzieć, że jest to cudowna książka! Polecam!

NOWE NA PÓŁCE: Wielkie zero! Poszalałam w czerwcu kupując 11 książek, z czego do przeczytania został wspominamy "Shantaram" oraz "Promyczek", więc jak łatwo się domyślić szykuje się zamówienie na sierpień :)

poniedziałek, lipca 25, 2016

Liebster Blog Award #2

Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią, dzisiaj prezentuję drugą część pytań z Liebster Blog Award. Tym razem do zabawy zaprosiła mnie Sandra z bloga bohater-fikcyjny. Dziękuję za nominację i oto moje odpowiedzi. Muszę dodać, że pytania są bardzo ciekawe i w pewnym sensie trudne. Ale mam nadzieję, że podołam :)

1. Możesz wybrać się na randkę z dowolną postacią fikcyjną z dowolnej książki. Z kim i gdzie się wybierasz?
Wybrałabym Willa z "Zanim się pojawiłeś". Bardzo polubiłam jego postać. Podobało mi się to, że namawiał ludzi do stania się lepszymi. Można było z nim porozmawiać na ciekawe tematy, dowiedzieć się wielu interesujących faktów i pożartować. Z pewnością bym się nie nudziła. A jako cel naszej randki wybrałabym jakiś punkt widokowu z cudownym widokiem na panoramę miasta. 

2. Urządzasz imprezę. Zaproś pięć postaci literackich, które zapewnią najlepszą zabawę.
Hm... Kto by mi zapewnił najlepszą zabawę... Na pewno zaprosiłabym trójkę przyjaciół z Harrego Pottera, na pewno szybko przystoiliby mi mieszkanie i zadbali o to, aby przekąski i napoje się nie skończyły. Zaprosiłabym również Tess i Miles'a z "Ugly love" oraz Jacoba ze "Zmierzchu". 

3. A teraz pochwal się, kogo byś nie zaprosił/a, ponieważ mógłby wszystko zepsuć?
Pomimo mojej wielkiej sympatii, z pewnością nie zaprsiłabym Chyłki z "Kasacji" pana Mroza. Zdaje się, że takie zabawy nie leżą w jej naturze. 

4. Skoro są wakacje... Planujesz wyjazd. Jakie książkowe miejsce odwiedzisz?
Zdecydowanie jadę do raju! Wybieram Bali z książki "Miłość na Bali". 

5. A teraz w drugą stronę – w jakim literackim miejscu za żadne skarby nie chciałbyś/chciałabyś się znaleźć?
Mam wiele książek w arabskim stylu, więc pewnie wybrałabym Arabię Saudyjską. Kiedyś chciałabym ją odwiedzić, ale na pewno nie teraz, kiedy tyle zła się dzieje na świecie. 

6. Gdyby Twoje życie okazało się powieścią, jaki byłby to gatunek książki?
Melodramat :) 

7. Z jakim bohaterem literackim nigdy nie chciałbyś/chciałabyś się spotkać oko w oko w obawie o swoje życie?
Nie chciałabym spotkać Caleba z "Dotyku ciemności". Po przeczytaniu trylogii wzbudził on we mnie pewnego rodzaju zaufanie i względną sympatię, ale mimo wszystko wolałabym nie ryzykować. 

8. W ciemnym zaułku zaczepia Cię zakapturzona postać. Podaje Ci pakunek, którego kształt jest Ci dobrze znany, bo przypomina książkę. Zdziwiony, niewiele myśląc, przyjmujesz pakunek, nie zdążasz jednak zapytać, o co chodzi. Zanim postać odchodzi, przez ułamek sekundy widzisz jej twarz. Jakiego autora/autorkę właśnie spotkałeś/aś?
Mam nadzieję, że jest to Remigiusz Mróz. 

9. Ktoś w Twoim bliskim otoczeniu został zamordowany. Kogo prosisz o rozwiązanie zagadki i złapanie mordercy?
To proste! Jestem wielką fanką Wiktora Forsta. Jestem pewna, że swoimi niekonwekcjonalnymi metodami szybko złapałby mordercę. 

10. Chcesz zostać pisarzem/pisarką. Jacy autorzy bądź autorki są dla Ciebie największą inspiracją?
Myślę, że szczególnej inspiracji nikt mi nie dostarcza, aczkolwiek bardzo lubię Jodi Picoult i Remigiusza Mroza. 

11. Okazuje się, że po śmierci ludzie trafiają do wybranych przez siebie literackich miejsc/krain. Gdzie chciałbyś/chciałabyś spędzić tę wieczność?
W krainie Harrego Pottera byłoby naprawno niesamowicie i z pewnością nie nudno. Przy wiczności to chyba ważna sprawa :)

A teraz zasady. Nominuję 11 blogerów, którzy muszą/chcą odpowiedzieć na zadane przeze mnie pytania na swoim blogu, a następnie nominują kolejnych jedenaście osób i tak zabawa się kręci bez końca :) 
Osoby wymienione poniżej zapraszam do zabawy :) 

http://97books.blogspot.com/
http://bookchilling.blogspot.com/
http://cuddle-up-with-a-good-book.blogspot.com/
http://kingomaniak.blogspot.com/
http://apteka-literacka.blogspot.com/
http://zaczytanabloguje.blogspot.com/
http://alotofpage.blogspot.com/
http://blairczyta.blogspot.com/
http://intheheavenofbooks.blogspot.com/
http://ksiazkowyswiatpatrycji.blogspot.com/
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

A oto pytania: 
1. Gdybyś mogła/mógł być dowolną postacią literacją, to jaką decyzję byś zmienił/a i inaczej zakończył/a historię książki? 
2. Jaka książka wywołała w Tobie najwięcej emocji pozytywnych/negatywnych/sprzecznych i dlaczego? 
3. Mój idealny partner byłby jak... 
4. Najbardziej irytująca postać literacka to... 
5. Która postać z książki mogłaby zostać Twoim najlepszym przyjacielem i dlaczego? 
6. Kochasz czytać. To jasne! Ale w jakim miejscu lubisz to robić najbardziej? Co wówczas jest Ci niezbędne? 
7. Zajrzyjmy teraz do Twojej biblioteczki. Jak poukładane są Twoje książki? Alfabetycznie, kolorystyczne, czy masz  jakiś inny system ich układania? (Chętni mogą zaprezentować zdjęcie). 
8. Wyobraź sobie, że możesz zostać jakimś fantastycznym stworem. W którym świecie i z jakimi bohaterami chciałbyś się znaleźć i dlaczego? 
9. Opisz swoją ukochaną książkę w trzech słowach. 
10. "Zmierzch", "Harry Potter" czy "Niezgodna"? Co jest Twoją ulubioną serią i dlaczego? 
11. Wyobraź sobie, że jesteś pisarzem. Jaki gatunek by powstwał spod Twojego pióra i dlaczego akurat ten? 

Bawcie się dobrze!

niedziela, lipca 24, 2016

Liebster Blog Award

Zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez Kamilę z bookmystery za co bardzo dziękuję :) Zabawa polega na odpowiedzeniu na jedenaście pytań, zadanie jedenastu nowych i nominujemy jedenaście blogów, którzy liczba obserwujących nie przekracza dwustu osób.

To do dzieła!

1.  Jaka była książka, którą wszyscy zachwycali, a Tobie wcale się nie podobała?
Najbardziej zawiodłam się na "Świetle, którego nie widać". Wiele osób się nią zachwycało, książka dostała wiele nagród i została okrzyknięta najlepszym bestsellerem roku. Ja czytać czekałam na jakąś akcję, czekałam aż coś się zacznie w końcu dziać i niestety się nie doczekałam. Nie rozumiem zachwytów nad książką. Jestem zdecydowanie na nie!

2. Do jakiej lektury możesz wracać bez końca?
Zdecydowanie "Tysiąc wspaniałych słońc" autorstwa Khaleda Hosseiniego. Jest to piękna historia o kobiecej miłości, przyjaźni i sile.

3. Jaką najstraszniejszą książkę czytałaś?
Raczej nie czytam horrorów, bo zdecydowanie wolę je obejrzeć w telewizji. Jednak jeśli miałabym wybrać najstraszniejszą książkę, to wybrałabym "Arabską krew". Nie ze względu na demony czy duchy, ale to co opisane jest w tej książce jest po prostu przerażające. Ogrom ludzkiej nienawiści, wrogości i brutalność jest po prostu niewyobrażalny. Obrzydliwe jest to, co człowiek potrafi wyrządzić drugiemu człowiekowi.

4. Jaki jest Twój ulubiony erotyk?
Czytałam kilka książek tego gatunku, ale zdecydowanie nie jest to mój ulubiony styl. Jednak jeśli miałabym coś wybrać, to stawiam na "The Dark Duet". Nie jest to zwykła historia o miłości, nie ma w niej księcia na białym koniu ani zakompleksionej dziewuszki. Historia jest bulwersująca, bo ciężko jest sobie wyobrazić prawdziwą miłości w warunkach, które zaprezentowała C.J. Roberts. A jednak się zdarzyła.

5. Kto jest Twoim ulubionym autorem?
Mam kilku ulubionych autorów. Z zagranicznych lubię Jodi Picoult, bo pisze naprawę przejmujące i ciekawe historie. A z polskich wybrałabym na pewno autorkę mojej ulubionej sagi Tanyę Valko oraz niedawno poznanego przeze mnie, ale pokochanego od razu Remigiusza Mroza.

6. Przy jakiej książce bardzo dużo się śmiałaś?
Co prawda dopiero jestem w trakcie czytania "Shantaram", ale jest to momentami naprawdę zabawna książka.

7.  Jaką książkę, według Ciebie, powinien przeczytać każdy?
Na ten moment nie ma takiej książki. Na pewno jest wiele wspaniałych historii z przesłaniem, pouczających i dających nadzieję, ale nie przeczytałam jeszcze żadnej, którą powinien poznać każdy.

8. Który bohater jest, według Ciebie, najseksowniejszy?
Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzy, to postawiłabym na Christiana Greya, ale tylko dlatego, że w mojej głowie wygląda on zupełnie inaczej niż w ekranizacji.

9. Jaka jest najlepsza, według Ciebie, ekranizacja książki?
Bardzo lubię filmy o Harrym Potterze. Chciałabym też obejrzeć "Zanim się pojawiłeś", bo ponoć ekranizacja jest bardzo dobra.

10. Jaką ostatnio przeczytałaś książkę i co czytasz obecnie?
Ostatnio przeczytałam "W cieniu prawa" Remigiusza Mroza, a obecnie czytam "Shantaram" Gregory Robertsa.

11. Jaką książkę odradziłabyś każdemu?
Zdecydowanie odradzam "Linię serc", bo to dziwna książka i kompletnie nie rozumiem pozytywnych opinii, które otrzymała.


Proszę o wybaczenie, ale nie nominuję nikogo. Z tego co widziałam otrzymałam jeszcze jedną nominację i postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania jutro i wówczas wybiorę szczęśliwych wybrańców :) A poza tym muszę pomyśleć nad jakimiś fajnymi pytaniami :)

Jeszcze raz dziękuję za nominację. Bawiłam się świetnie!



wtorek, lipca 19, 2016

#19 "W cieniu prawa" by Remigiusz Mróz

#19 "W cieniu prawa" by Remigiusz Mróz

Autor: Remigiusz Mróz 
Tytuł: W cieniu prawa 
Wydawnictwo: Czwarta Strona 
Data wydania: 15 czerwca 2016 
Liczba stron: 536

Wiele dobrego spodziewałam się po tej książce - w końcu jest autorstwa pana Remigiusza Mroza. Moje ogólne odczucia po przeczytaniu "W cieniu prawa" są pozytywne, aczkolwiek spodziewałam się czegoś więcej.

Powyższa książka to historia Polaka, który zatrudnia się w austriackim dworze jako czyścibut i w bardzo zręczny sposób zostaje wrobiony w zabójstwo dziedzica. Cała powieść jest o tym jak to Erik próbuje dowieść swojej niewinności. Pomaga mu w tym Sophie, w której z biegiem czasu się zakochuje.

Co znajdziemy w książce? Przede wszystkim intrygi i zdrady, intrygi i zdrady oraz intrygi i zdrady :) To tak w bardzo telegraficznym skrócie. Oczywiście znajdziemy też wspomniany przeze mnie wątek miłosny, choć jest on bardzo lekko zarysowany i nie stanowi głównej idei powieści. Sama koncepcja historii jest dobra, aczkolwiek chyba trochę niedopracowana. Podobał mi się przede wszystkim wykreowany świat Austro-Węgier, specyficzne słownictwo z XIX wieku, a cały klimat książki idealnie oddaje okładka, która jest obłędna! Jednak czegoś zabrakło w tej książce. Budowane napięcie stopniowo opadało, niektóre wątki moim zdaniem za szybko się kończyły. Mimo wszystko, miło spędziłam czas czytając "W cieniu prawa".

Czy poleciłabym tę książkę? Fani pana Mroza z pewnością powinno ją przeczytać, aczkolwiek nie sądzę, żeby byli nią zachwyceni tak jak na przykład "Kasacją".

sobota, lipca 16, 2016

#18 "Człowiek o 24 twarzach" by Daniel Keyes

#18 "Człowiek o 24 twarzach" by Daniel Keyes

Autor: Daniel Keyes
Tytuł: Człowiek o 24 twarzach 
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 23 września 2015 
Liczba stron: 560

"Człowiek o 24 twarzach" to historia Billego Milligana, młodego człowieka, który cierpiał na chorobę zwaną osobowością wieloraką. W jego umyśle "mieszkały" dwadzieścia cztery różne osobowości. Każda z nich wychodziła na świat, każda z nich miała własne zainteresowania i talenty, każda z nich miała uczucia i nadzieje. Wśród nich był prawdziwy Billy Milligan, który zdawał sobie sprawę, że coś jest nie tak, bo uciekał mu czas, ale nie do końca wiedział co.

Miałam wielkie nadzieje co do tej książki i muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Podobało mi się bardzo! Samo pojęcie osobowości wielorakiej jest bardzo interesujące i ciekawe. Wcześniej niewiele wiedziałam o tym zagadnieniu, więc temat był dla mnie nowy, aczkolwiek choroby psychiczne zawsze jakoś mnie interesowały, więc nie dziwię się, że książka wywarła we mnie pozytywne odczucia.

Podczas czytania wielokrotnie próbowałam odpowiedzieć na pytanie, które zadają sobie wszyscy. Czy Billy rzeczywiście miał rozdwojenie jaźni czy był po prostu genialnym aktorem... Moim zdaniem to pierwsze, bo nie wierzę, że ktoś mógłby aż tak dobrze grać. Wystarczy tylko spojrzeć na niektóre z jego osobowości, które mówiły różnymi akcentami, jedna była agresywna, inna wystraszona niczym dziecko, jeszcze jedna malowała obrazy, a kolejna bazgrała niczym trzylatek. Ja jestem przekonana, że Billy był naprawdę bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, który musiał zmagać się z tą straszną chorobą.

Czy książka jest godna polecenia? Oczywiście, że tak! Nawet dla osób, które nie bardzo interesują się takimi zagadnieniami. Jestem przekonana, że większości osób się spodoba, bo książka jest naprawdę napisana w bardzo fajny sposób. Taka obyczajówka z dawką medycznych sformułowań i zagadnień, które będą zrozumiałe dla każdego.

Dodam, że obecnie trwają prace nad ekranizacją książki Daniela Keyes'a. A główną rolę Billego Milligana odegra Leonardo DiCaprio.

środa, lipca 06, 2016

#17 "Ugly love" by Colleen Hoover

#17 "Ugly love" by Colleen Hoover

Autor: Collen Hoover 
Tytuł: Ugly love
Wydawnictwo: Otwarte 
Data wydania: 13 kwietnia 2016 
Liczba stron: 344

Wiele dobrego słyszałam o tej książce, zanim się za nią zabrałam. Ogólnie spotkałam się z ogólnym uwielbieniem do samej Colleen Hoover, więc na pewno jest coś wyjątkowego w twórczości tej pani.

Na razie przeczytałam tylko powyższą książkę. Muszę przyznać, że styl pisania autorki jest bardzo fajny. Czyta się szybko i przyjemnie, Hoover umie wykreować ciekawe postaci i zainteresować czytelnika. Dla mnie cała historia przedstawiona w "Ugly love" to trochę lekka historia miłosna o zabawieniu erotycznym, coś co fajnie jest przeczytać na odmóżdżenie, ale osobiście nie sądzę, aby książka na dłużej zapadła mi w pamięć. Podejrzewam, że nie sięgnę po kolejną powieść tejże pani, pomimo tego, że styl jej pisania naprawdę przypadł mi go gustu. Po prostu chyba jestem już za stara i czytanie o nastolatkach bądź bardzo młodych osobach, które szaleńczo się w sobie zakochują już do mnie nie przemawia.

A o czym to właściwie jest?
"Ugly love" to opowieść o dziewczynie, która przeprowadza się do brata. Poznaje Milesa - młodego, przystojnego sąsiada, kumpla swojego brata, który jest pilotem. Jak oczywiście łatwo jest się domyśleć dziewczyna, Tate, jest zauroczona i zafascynowana nowym znajomym. Para postanawia zawrzeć bardzo dziwny układ. Początkowo wszystko idzie gładko, ale sprawy szybko zaczynają się komplikować, bo chłopak skrywa tajemnicę z przeszłości, o której ciężko mu jest zapomnieć.

Czy Tate udało się złamać serce Milesa? Czy Miles pokonał demony przeszłości i zaangażował się w nowy związek? Czy żyli długo i szczęśliwie? Nic nie zdradzę, musicie przeczytać. Niektórych książka ta poruszyła do łez, mnie nie, ale mimo wszystko miło mi się czytało tę historię. Przydała mi się taka lekka i przyjemna lekturka na długie, letnie wieczory.

niedziela, lipca 03, 2016

#16 "Kiedy odszedłeś" by Jojo Moyes

#16 "Kiedy odszedłeś" by Jojo Moyes

Autor: Jojo Moyes 
Tytuł: Kiedy odszedłeś 
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 6 czerwca 2016
Liczba stron: 496

Po zakończeniu "Zanim się pojawiłeś" byłam zauroczona historią Willa i Lou. Nie spodziewałam się, że ta lektura wywrze na mnie takie wrażenie, aczkolwiek było do przewidzenia, że taka niepoprawna romantyczka jak ja będzie zachwycona powieścią Jojo Moyes. Dopiero po skończeniu czytania dowiedziałam się, że powstała druga część o Louisie, więc bez zastanowienia po nią sięgnęłam.

"Kiedy odszedłeś" opisuje dalsze losy głównej bohaterki, która musi odnaleźć się we współczesnym świecie bez Williama. Nie ma lekko, co jest oczywiste, a ponadto życie jej nie rozpieszcza, serwując kolejne kłody pod nogi. Jednak Lou zawsze była silna, więc i tym razem sobie ze wszystkim poradziła. Nie chcę zdradzać wątków, które znajdują się w książce, bo nie chcę psuć zabawy osobom, które jeszcze nie czytały powyższej książki. Na pewno nie jedno z Was będzie zaskoczone tym, co spotkało Lou.

Ale czy ta książka była potrzebna?
To jest dobre pytanie na które każdy powinien odpowiedzieć sobie indywidualnie. Dla mnie "Zanim się pojawiłeś" było książką kompletną,więc obeszłabym się bez kontynuacji. Niebanalne zakończenie sprawiło, że każdy czytelnik mógł sobie samodzielnie wyobrazić dalsze życie Louisy. W mojej głowie widziałam ją w Paryżu, jedzącą croissanty, pijącą białe wino i cieszącą się życiem (bo William to życie w nią tchnął). W drugiej części autorka pokazuje, że jednak nie było tak kolorowo, a pogodzenie się ze śmiercią ukochanego wcale nie było takie łatwe. Z jednej strony cieszę się, że przeczytałam tę książkę, bo miło było zobaczyć jak Louisa staje na nogi i zaczyna żyć, jednak uważam, że wiele wątków było naciąganych.
I nie mogę sobie odmówić wspomnienia jednej sceny. Strasznie rozbawiło mnie to, jak ojciec Louisy wparował na imprezę z wydepilowanymi nogami! Najlepsza scena w książce!

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger