niedziela, sierpnia 26, 2018

#91 "Nie ufaj nikomu" by Kathryn Croft

#91 "Nie ufaj nikomu" by Kathryn Croft

Ostatnią moją przeczytaną książką było "Tylko jedno kłamstwo" Kathryn Croft i w związku z tym, że bardzo mi się podobała, postanowiłam sięgnąć po inną książkę tej autorki - "Nie ufaj nikomu". To co zauważyłam po przeczytaniu tych dwóch książek to to, że ich tytuły idealnie pasują do fabuły :) 

"Nie ufaj nikomu" to historia o kobiecie, która przeszła przez piekło, kiedy jej mąż został posądzony o zamordowanie młodej dziewczyny, z którą miał romans i popełnienie samobójstwa. Mia zostaje sama z małą córeczką i na nowo próbuje ułożyć sobie życie. Poznaje Willa, z którym stara się stworzyć udany związek i otwiera własny gabinet terapeutyczny. Po pięciu latach od tych tragicznych wydarzeń do gabinetu Mii przychodzi Allison, młoda dziewczyna z zaburzeniami, która w trakcie sesji wyznaje Mii, że jej mąż Zach wcale nie popełnił samobójstwa. Kobieta na własną rękę zaczyna śledztwo, aby dowiedzieć się prawdy - jak w takim razie zginął jej mąż i kto stoi za morderstwem młodej Josie. 

Książka pisana jest z dwóch perspektyw. Pierwsza to historia Josie, pokazuje jej przykre doświadczenia z przeszłości, sposób w jaki poznała Zacha i jak budowała się ich wzajemna relacja oraz na końcu dostajemy wyjaśnienie co się z nią stało. Druga perspektywa to strona Mii, więc mamy obraz teraźniejszości, razem z nią próbujemy rozwiązać zagadkę śmierci dwóch osób. I muszę przyznać, że bardzo byłam zaskoczona, kiedy przeczytałam ostatnie rozdziały. Zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło, zarówno z jednej jak i z drugiej strony dowiedzieliśmy się czegoś nieoczekiwanego. Korci mnie, aby zdradzić Wam finał tej historii, ale powstrzymam się, aby nie spoilerować.  
Cała książka utrzymana jest w aurze tajemniczości, każdy kolejny rozdział zwiastuje coś nowego i zaskakującego. I właśnie to sprawia, że ta książka jest taka dobra i trudno jest ją odłożyć. Nie zdziwi mnie, jeśli ktoś napisze, że zarwał noc przez ten thriller. Książka trzyma w napięciu, nie wiadomo czego się spodziewać, a możliwości jej zakończenia jest tak wiele, że trudno jest wpaść na to właściwe. 

Niewątpliwie jest to ciekawa pozycja i osoba, która lubi thrillery powinna być zadowolona z lektury. Być może nie jest to pisarstwo na najwyższym poziomie, bo moim zdaniem jest to książka "na raz", ale czyta się przyjemnie i wciąga, a to chyba najważniejsze. 
Jeśli będę miała okazje, to z pewnością sięgnę po inne książki Kathryn Croft. Słyszałam, że "Córeczka" jest całkiem fajna, więc nie będę się zastanawiała jak wpadnie mi w ręce.

Gorąco polecam!


Autor: Kathryn Croft 
Tytuł: Nie ufaj nikomu 
Wydawnictwo: Burda 
Data wydania: 18 kwietnia 2018
Liczba stron: 363

środa, sierpnia 15, 2018

#90 "Tylko jedno kłamstwo" by Kathryn Croft

#90 "Tylko jedno kłamstwo" by Kathryn Croft

Cześć i czołem!
Dzisiaj przychodzę do Was z książką "Tylko jedno kłamstwo" autorstwa Kathryn Croft. Zdecydowałam się na tę książkę z bardzo głupiego powodu - nie przez opis, nie przez polecenia, nawet nie ze względu na okładkę. Powód jest dużo bardziej głupkowaty! :) Przed weekendem skończyłam czytać "Martwa jesteś piękna", a na weekend wyjeżdżałam do Warszawy i nie chciałam tarmosić ze sobą grubego tomiska. A że powyższa książka należy do tych cieńszych, to właśnie ją zdecydowałam się zapakować do plecaka. Czy Wy też tak macie?

Przejdźmy do sedna :) "Tylko jedno kłamstwo" jest moją pierwszą książką tej autorki, ale już zdążyłam zauważyć, że mama upolowała w Biedronce "Nie ufaj nikomu", więc moja znajomość twórczości Croft wkrótce się powiększy.
Powyższa pozycja to thriller, który naprawdę trzyma w napięciu. Pewnego poranka Tara budzi się w łóżku swojego sąsiada Lee. Nie pamięta jak się tam znalazła, ani co się wydarzyło poprzedniego wieczora. Pamięta jedynie, że wpadła z wizytą, pili wino i... film się jej urwał. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że mężczyzna leżący z nią w łóżku był martwy.
Tara ucieka z domu sąsiadów, próbuje zapomnieć o tym, co się wydarzyło i czeka na rozwój wypadków. Jednak kiedy cień podejrzeć pada na jej córkę, kobieta postanawia zaangażować się w śledztwo i za wszelką cenę udowodnić niewinność swojego dziecka i swoją własną.
Książka ta to zlepek różnych bohaterów, częściowo powiązanych ze śmiercią Lee. Każdy z nich skrywa swoje tajemnice i rozpowiada mnóstwo kłamstw, aby tylko odsunąć od siebie podejrzenia. W pewnym momencie Tara nie ufa już nikomu i ma wrażenie, że jej własna rodzina topi się w kłamstwie.
Muszę przyznać, że zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, bo nie wpadłam na to, który z bohaterów jest mordercą i jakie miał powody, aby zabić Lee. Także jest to bardzo duży plus tej historii.

Moje ogólne wrażenia są pozytywne i książka bardzo mi się podobała. Czytało się ją szybko, pochłonęła mnie ona na tyle mocno, że pięciogodzinna podróż do Warszawy zleciała w zastraszającym tempie. Autorka ma lekkie piórko, kreuje ciekawych bohaterów, buduje tajemniczy świat, w którym jest wiele zagadek i niewiadomych. Nieco już poczytałam o twórczości Kathryn Croft. Autorka zbiera wiele pozytywnych opinii, więc z pewnością wkrótce przeczytam "Nie ufaj nikomu". Jeśli książka będzie tak samo dobra, jak "Tylko jedno kłamstwo", to sama chętnie będę polowała na jej thrillery w sklepie.

Jeśli szukacie ciekawej, zaskakującej i trzymającej w napięciu historii, to sięgnijcie to tę książkę!

Tytuł: Tylko jedno kłamstwo
Autor: Kathryn Croft
Wydawnictwo: Burda
Data wydania: 8 listopada 2017
Liczba stron: 350

środa, sierpnia 08, 2018

#89 "Martwa jesteś piękna" by Belinda Bauer

#89 "Martwa jesteś piękna" by Belinda Bauer

Hm... Zastanawiam się nad tym co napisać i brakuje mi słów. Miałam wielkie oczekiwania co do tej książki, bardzo chciałam ją dostać (dziękuję Wydawnictwo Muza), bo oceniając po tytule spodziewałam się dobrego thrillera. Niestety się przeliczyłam, a powyższa książka okazała się być tą z serii "świetny tytuł, a fabuła średnia".

"Martwa jesteś piękna" to typowy, niczym niewyróżniający się thriller. Główną bohaterką jest dziennikarka Eve, która stara się rozwiązać zagadnę i odnaleźć seryjnego mordercę. Wszystkie zbrodnie łączy jedna rzecz - są popełniane w miejscach publicznych, niemalże na oczach niczego nieświadomych tłumów. W rozwiązaniu zagadki Eve pomaga policja oraz koledzy z redakcji. Czy uda im się znaleźć mordercę, zanim coś złego stanie się Eve będącej głównym celem niezrównoważonego mężczyzny?

Początek książki zapowiadał się super, bo już po kilku rozdziałach mieliśmy za sobą dwa morderstwa. Wydawało mi się, że jeśli w dalszym ciągu akcja będzie toczyła się tak szybko, to będzie to naprawdę dobra historia, którą będę mogła polecać wszystkim. Później jednak akcja nieco osłabła, a mi coraz ciężej było zabrać się za czytanie.
Tak naprawdę nie mam się do czego przyczepić, bo powyższa pozycja ma dobre i słabe momenty - zdarza się to w większości książek. Są zaskoczenia, bohaterowie nie wzbudzają większych emocji, ale nie irytują i nie przeszkadzają, są zbrodnie i morderca z ciekawym portretem psychologicznym. Jednak mi czegoś brakowało, bo liczyłam na więcej. Czekałam na jakeś wielkie bum! Nie wiem dlaczego, ale właśnie po tym elemencie zaskoczenia oceniam większość thrillerów.
Bo umówimy się - jest zbrodnia, musi być kara. Ja nie znam wielu książek tego gatunku, w którym morderca nie zostałby złapany. Tego możemy się spodziewać w ciemno zanim zaczniemy czytanie. Ale ważne jest, jak do tego dojdzie? Kim okaże się morderca? Czy ma on coś wspólnego z głównymi bohaterami? To mega ważne i fajnie jak autor postara się dostarczyć swoim czytelnikom emocje. Przy "Martwa jesteś piękna" ja nie doświadczyłam żadnych emocji.

Niestety, nie była to dobra książka. Była raczej średnia. Jeśli macie ochotę, to po nią sięgnijcie, ale nie nastawiajcie się na mrożące krew w żyłach zaskoczenia i niewiadome spędzające Wam sen z powiek. Ja się tak nastawiłam i bardzo się rozczarowałam.

Wybór należy do Was.

Tytuł: Martwa jesteś piękna
Autor: Belinda Bauer
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 28 lutego 2018
Liczba stron: 448
Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger