wtorek, grudnia 10, 2019

#138 "Najcenniejszy podarunek" by Klaudia Bianek


Cześć Moliki!
Nie pamiętam, kiedy byłam tutaj ostatni raz. Zresztą, mój Instagram też mocno ucierpiał w ostatnich tygodniach. Kompletnie nie mam weny do czytania. Myślę, że jesień i zima kompletnie pochłonęły moje dobre chęci i jakąkolwiek motywację do robienia czegoś konkretnego.

Jednak nie zważając na to, postanowiłam przyjść i napisać dla Was kilka słów o książce "Najcenniejszy podarunek" Klaudii Bianek.
Klaudię początkowo znałam jedynie z instagramowego profilu, jednak bardzo się ucieszyłam, że zdecydowała się napisać swoją własną powieść. Bardzo wspieram wszelkich bookstagramerów, którzy robią coś własnego, niezależnie od tego czy projektują i sprzedają zakładki czy też piszą książki. Bardzo mnie to cieszy i wszystkim życzę powodzenia, bo jest to piękny przykład jak pasja staje się pracą.

Wracając do książki... "Najcenniejszy podarunek" to świąteczna historia Oliwii, która walczy z wieloma przeciwnościami losu, aby zorganizować święta Bożego Narodzenia. Na jej drodze staje nieobecna matka, unikająca kontaktu z rodziną, uzależniony od alkoholu ojciec, niewystarczające fundusze... Oliwia nie ma lekko, ale bardzo się stara, bo chce, aby w jej życiu zapanowała normalność.
Niespodziewanie pomoc oferuje jej Oskar, sąsiad z którym jako dziecko świetnie się dogadywała, lecz z biegiem lat kontakt się urywał i zakończył na zachowawczym przywitaniu przy mijaniu na ulicy.

Ten, kto jest ze mną dłużej wie, że ja kompletnie nie lubię świąt i historii z nimi związanych. Dlatego też bardzo rzadko sięgam po tego typu literaturę. Jednak kiedy zaproponowano mi tę książką to pomyślałam, że to przede wszystkim świetna okazja do zapoznania się z twórczością Klaudii (bo niestety jeszcze nie czytałam jej debiutanckiej powieści). I przyznam Wam szczerze, że mimo mojej niechęci do tego świątecznego okresu, to książka bardzo mi się podobała.
Przede wszystkim historia wydała mi się bardzo oryginalna i prawdziwa. Nie wszystko było takie oczywiste. Nie było sztucznie wytworzonej świątecznej atmosfery, że w tym czasie wszystko jest takie cudowne, ludzie dobrzy, a stół sam nakrywa się wigilijnymi potrawami. Klaudia wprowadziła do swojej książki kalejdoskop emocji - radość, smutek, żal... Był dramat, komedia i "happy end". Chociaż z tym ostatnim to tak nie do końca, choć chyba mogę Wam zdradzić, że zakończenie książki sugeruje ciąg dalszy losów tych bohaterów. Co oczywiście bardzo mnie cieszy, bo bardzo ich polubiłam.

Także jeśli szukacie słodko-gorzej książki, która idealnie nadawałaby się do czytania w okresie świątecznym, to z czystym sumieniem mogę polecić Wam tę ciepłą powieść, która na pewno dostarczy Wam dużo wrażeń i nastoi optymistycznie przez zbliżającymi się świętami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger