niedziela, grudnia 20, 2020

#175 "Matrioszka" by Paulina Jurga

Hej, hej . 

Przychodzę do Was z jedną z ostatnich recenzji w tym roku (w planach mam jeszcze napisanie notki o "Małych sekretach" Jennifer Hillier, ale dopiero kończę ją czytać). Ostatnio przeczytałam debiutancką książkę polskiej autorki Pauliny Jurgi pt. "Matrioszka". Jest to książka, w której znajdziecie same najlepsze wątki - miłosny i mafijny. A do czynienia mamy z rosyjską mafią, także nie będzie kolorowo. 

Główną bohaterką tej trylogii jest Marta. Marta jest normalną nastolatką uczącą się w warszawskim liceum. Pewnego dnia wraca do domu i we własnej kuchni widzi pobitego ojca z kilkoma podejrzanymi typami w drogich garniturach. Jeden z nich okazuje się być biologicznym ojcem dziewczyny. Marta zostaje odurzona środkami i wywieziona do Rosji, gdzie pod baczną obserwacją prywatnej ochrony musi nauczyć się funkcjonować w nowej rzeczywistości, w wielkim pałacu, z nową rodziną i prywatnym ochroniarzem Nikołajem, który z czasem staje się kim więcej niż tylko bodyguardem. 

Powiem Wam szczerze, że zawsze mam wątpliwości co do polskiej literatury. Zwłaszcza tyczy się to nowych autorów, których nie znam i autorów powieści obyczajowych, bo głównie zawodzę się na takich książkach. Jednak przyznaje, że w tym wypadku byłam pozytywnie zaskoczona i zadowolona z lektury, bo ta książka jest naprawdę dobra. Zacznę do tego, że bardzo podobają mi się bohaterowie. Do Nikołaja zapałałam sympatią od pierwszych stron (ale to pewnie dlatego, że mam słabość do 'złych chłopców'). Niko jest twardym gościem, bezwzględnym zabijaką, facetem bez sentymentów i wydawałoby się, że bez uczuć, jednak po spotkaniu Marty, którą pieszczotliwie nazywa Jaskółką, poznajemy jego drugie oblicze - faceta, który kocha za zabój. Natomiast Marta, czyli rosyjska Matriona, to dziewczyna bardzo odważna i silna psychicznie. Z godnością znosi to co ją spotkało i mimo iż zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, w którym się znajduje, nie przestaje myśleć o tym, aby wydostać się z tej złotej klatki. Pragnie wolności i dąży do niej za wszelką cenę. Dziewczyna popełnia kilka błędów, natomiast będąc w jej sytuacji wszyscy by je popełnili. Koniec końców udowadnia, że to ludzie, których kocha są dla niej najważniejsi i stara się im to udowodnić. 

Również postaci drugoplanowe są bardzo ciekawie wykreowane. Moje zainteresowanie od samego początku wzbudził brat bliźniak Marty, Maks. Przyznaje, że jest to dla mnie postać zagadkowa i czułam, że będzie on miał większe znaczenie w całej tej historii, ale o tym dowiemy się pewnie w kolejnym tomie, bo autorka zafundowała czytelnikom takie zakończenie, że... Eh, szkoda, że tak długo trzeba czekać na kontynuację. 

Jak sami widzicie, bohaterowie są dość ciekawi, jednak to co jest najlepsze w tej książce to akcja, która nie zwalnia ani na chwilę. Każda strona, każdy rozdział to kolejna ciekawa sytuacja, która ma znaczący wpływ na życie bohaterów - porwania, zabójstwa, przekupstwo, pojedynki, wszechobecna agresja i przemoc, a do tego uczucie, które rodzi się między głównymi bohaterami. Jeśli chodzi o wątek miłosny, oczywiście, że był przewidywalny, jednak to co najbardziej mi się w nim podobało, to że nie był taki gwałtowny. To uczucie rozwijało się powoli, swoim tempem. W końcu Marta jest porwaną nastolatką, a Nikołaj to ochroniarz, który musi spełniać rozkazy ojca dziewczyny. Ta miłość nie powinna się zdarzyć, jest zakazana, niewłaściwa, ale właśnie takie historie czytelnicy lubią najbardziej. A przynajmniej ja. Nie może być za prosto. 

Nie będziecie nudzić się przy tej książce. Ciekawi bohaterowie, wartka akcja, momenty zwrotne, kulminacje, do tego rosyjska mafia i zakazana miłość. Każdy czytelnik znajdzie tutaj coś dla siebie. A jak dodamy do tego przyjemny styl pisania autorki to dostajemy naprawdę niezłą książkę, która umili nam długie zimowe wieczory. Ja jestem bardzo zadowolona z lektury i z pewnością sięgnę po kolejne tomy tej trylogii. Wszystkie ukażą się w przyszłym roku, więc już teraz jest na co czekać. 

2 komentarze:

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger