wtorek, sierpnia 16, 2022

#248 "Tylko przetrwa noc" by Riley Sager



Hej, hej!

Może wiecie, a może nie, ale jestem fanką Riley Sagera i jego thrillerów. Zdobył moje serce swoją książką „Tylko wróć przed zmrokiem”. I choć druga jego książka mnie nie porwała, tak najnowsza, o której dzisiaj napiszę, pt. „Tylko przetrwaj noc” sprawiła, że autor na nowo mnie w sobie rozkochał.

Powyższa książka to historia drogi, w której główna bohaterka po traumatycznej stracie najlepszej przyjaciółki postanawia wrócić w rodzinne strony. Nie ma dla niej znaczenia jak tam dojedzie i z kim. Najważniejsze to zrobić to jak najszybciej. Aby zrealizować swój plan postanawia skorzystać z okazji i wyrusza w podróż z nieznajomym mężczyzną, którego poznaje na akademickim kampusie. Josh oferuje Charlie pomoc i pod osłoną nocy nowo poznani znajomi wyruszają w kilkugodzinną podróż do innego stanu. I wydawać by się mogło, że będzie to długa, ale spokojna podróż. Jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią dziewczynie, że Josh to poszukiwany seryjny morderca, który przed kilkoma miesiącami odebrał jej przyjaciółkę. Dlatego Charlie musi wymyślić plan, który uratuje jej życie.

Riley Sager w swojej powieści stworzył niesamowity klimat. Samo to, że główna akcja dzieje się pod osłoną nocy, na bezkresnych amerykańskich drogach, pośród niczego, sprawia, że czytelnik odczuwa niepokój. Przecież każdemu z nas wydaje się, że w nocy wszystko się większe i straszniejsze. Nic dziwnego, że Charlie w pewnym momencie zaczęła wariować. Warto dodać, że dziewczyna cierpiała na pewnego rodzaju urojenia. W swojej głowie tworzyła filmy, scenariusze wydarzeń, które nigdy nie miały miejsca, a które były tak realistyczne, że czytelnik bardzo łatwo się na to nabierał. Fabuła została tak skonstruowana, że momentami ciężko było odróżnić prawdziwe wydarzenia od tych wymyślonych przez Charlie. I przyznam, że sama dałam się na to łapać. Przez głowę przeszła mi nawet myśl, że cała ta podróż jest tylko wizją Charlie, ale przyznam, że taki obrót spraw chyba nie do końca by mnie usatysfakcjonował.

Dlatego ta książka jest taka wyjątkowa. Ilość plot twisów jest zatrważająca! Nie wiadomo co jest prawdą, nie wiadomo co wydarzyło się naprawdę, a co jest tylko wymysłem umysłu Charlie, nie wiadomo, komu można ufać, a komu nie. Momentami byłam wściekła na główną bohaterkę. Bardzo się bała tej podróży i Josha, miała kilka okazji, aby uciec i uratować swoje życie. Jednak zawsze coś szło nie tak, nie wykorzystywała nadarzających się okazji do ucieczki. Klęłam na nią okrutnie, ale z czasem zaczęłam myśleć tak jak ona i wówczas nabrałam do niej większego zrozumienia.

Ta książka to prawdziwa gratka dla fanów thrillerów psychologicznych. Czytelnik znajduje się w bańce, którą jest samochód Josha. Cała akcja kręci się wokół tego ciasnego miejsca. Nie ma ucieczki, nie ma wyjścia ewakuacyjnego. Wszyscy są w potrzasku, w sytuacji bez wyjścia. Jest to trochę klaustrofobiczna powieść, a wyjście znajduje się dopiero na samym jej końcu. I choć miałam przebłyski, co do rozwiązania tej zagadki, to nie wszystko udało mi się zgadnąć. Dlatego uważam, że jest to bardzo dobra historia, pełna zwrotów akcji, bardzo zagadkowa i tajemnicza, pokręcona na wiele sposobów. Jako człowiek nie lubię być nabijana w butelkę, a Sagerowi udało się to wielokrotnie.

Co tu dużo mówić – mam słabość do tego autora i jego książek. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger