niedziela, października 17, 2021

#227 "Żelazna zemsta" by Agata Polte



Hej, hej! 

Dzięki Wydawnictwu Niezwykłemu miałam przyjemność przeczytać kolejny tom serii Agaty Polte o mafiosach ze Stanów Zjednoczonych. W "Żelaznej zemście" poznajemy Adrię - silą dziewczynę, która niczego się nie boi. Dzielnie stawia czoła wszelkim przeciwnościom, nie unika konfrontacji, jest pewna siebie i wie czego chce. Dziewczyna ma charakterek, który niejednego zbira doprowadza do szału. Adia jest zadziorna i złośliwa, nienawidzi, kiedy ktoś ją ogranicza i nie pozwala działać. 

Za Adrią ciągną się kłopoty z przeszłości. Wrogowie polują na jej życie, ale dziewczyna się nie boi. Czego nie można powiedzieć o jej bracie. Chłopak nie może pozwolić, aby ktoś ją skrzywdził, dlatego postanawia wykorzystać przysługę, którą winien mu jest jednej z najpotężniejszych mafiosów - Maxim Antonov. Pech chciał, że Adria i Maxim już się kiedyś spotkali. I nie było to miłe spotkanie. Mimo wszystko mężczyzna za punkt honoru obiera wywiązanie się z przysługi i zgadza się pomóc Adrii i jej bratu. Od tego momentu życie tej dwójki diametralnie się zmienia. Od teraz obydwoje są narażeni na ataki wrogich klanów, którym muszą stawić czoła. Ponadto między Adrią i Maximem rodzi się relacja oparta na dominacji i złośliwości, choć z czasem wkrada się tam także zaufanie i miłość. 

Przyznam, że dla mnie tom drugi wciąż jest tym najlepszym, jednak "Żelazną zemstę" postawiłabym na drugim miejscu. To co mi najbardziej przeszkadzało w tej książce, to to, że kompletnie nie czułam chemii między głównymi bohaterami. Była ona wyczuwalna w późniejszej fazie ich znajomości. Jednak na początku, pomimo tego, że obydwoje opisywali swoje emocje i zgodnie twierdzili, że ciągnie ich do siebie, to ja czytając książkę w ogóle tego nie czułam. I tak naprawdę to właśnie to jest moim największym zarzutem do tej historii, bo pozostała część fabuły jest bardzo ciekawa. Akcja nie stoi w miejscu, ciągle się coś dzieje, pojawiają się nowe postaci, które bardzo mieszają w życiu głównych bohaterów. Podobało mi się to, że Adria ma za sobą trudne dzieciństwo, które ją ukształtowało, cieszę się, że autorka zdecydowała się zbudować "zaplecze" do jej postaci. Trochę żałuję, że zabrakło tego w przypadku Maxima. Agata Polte tylko powierzchownie wspomniała o jego przeszłości, a wydaje mi się, że rosyjski mafioso żyjący w USA to dobry materiał na stworzenie ciekawego życiorysu. 

Ta historia jest pełna zaskoczeń. Tak jak wspomniałam akcja jest bardzo wartka, wiec z pewnością nie będziecie się przy niej nudzić. Żałuję tylko, że zakończenie jest przewidywalne. I mam tutaj na myśli wszystkie książki o podobnej tematyce. Z jednej strony wiem, że czytelnicy oczekują happy endu i że główni bohaterowie na końcu muszą być razem szczęśliwi i zakochani. Jednak marzy mi się (zwłaszcza, jeżeli mamy do czynienia z serią), aby autorzy bardziej zaskakiwali swoich czytelników. Fajnie by było, gdyby raz zakończenie nie było szczęśliwe albo aby jeden z bohaterów umarł lub aby po prostu różnice w charakterach postaci były tak duże, że nie dałoby się ich pogodzić. Wciąż czekam na zaskakujące zaskoczenie i mam nadzieję, że kiedyś się takowego doczekam. 

A póki co bardzo Wam polecam zapoznać się z serią "Żelazne serca" jeśli jesteście fanami romansów. W tych książkach nie ma nudy. Są za to bardzo ciekawi bohaterowie, przystojni i władczy mężczyźni, kobiety z charakterkiem (co w sumie rzadko się zdarza, bo najczęściej kobiety w podobnych seriach są słodkie i niewinne), akcja nie zwalnia ani na chwilę i na pewno historie Agaty Polte dostarczą Wam oczekiwanej rozrywki. Ja po raz kolejny jestem na "tak" i czekam na więcej. 


Bardzo dziękuję Wydawnictwu Niezwykłemu za możliwość przeczytania książki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger