wtorek, listopada 29, 2016

#32 "Przez niego zginę" by K.A. Tucker


Tytuł: Przez niego zginę 
Autor: K.A. Tucker 
Wydawnictwo: Filia 
Data wydania: 24 sierpnia 2016
Liczba stron: 512

Było to moje pierwsze spotkanie z K.A. Tucker i myślę, że mogę zaliczyć je do udanych. Autorka zasłynęła ze swojej serii "Dziesięć płytkich oddechów" jednak nie miałam jeszcze przyjemności jej przeczytać. Być może niebawem to nadrobię, jednak póki co mam w planach zamówić inne książki. Aczkolwiek będę pamiętała o tej autorce, bo styl jej pisania bardzo mi się spodobał.

Wyobraźcie sobie, że dzwoni do Was policja i informuje, że Wasza najlepsza przyjaciółka została znaleziona martwa we własnym mieszkaniu i najprawdopodobniej popełniła samobójstwo. Po początkowym szoku stwierdzacie, że to niemożliwe, bo wydawała się ona bardzo szczęśliwa, miała swoją pasję, której bez reszty się poświęcała, miała chorą matkę, której nie chciała opuszczać. Więc jak to możliwe, że popełniła samobójstwo? Dlaczego? Jak?

"Przez niego zginę" to opowieść o śledztwie, do którego posunęła się Maggie. Młoda dziewczyna przyjeżdża do Nowego Jorku po tym, jak dowiaduje się, że jej przyjaciółka Celine odebrała sobie życie mieszając alkohol z lekami psychotropowymi. Maggie chce posprzątać mieszkanie i zadbać o rzeczy, które pozostawiła po sobie przyjaciółka. Po połączeniu kilku niepasujących do siebie elementów dziewczyna dochodzi do wniosku, że jej przyjaciółka nie mogła popełnić samobójstwa, więc na własną rękę wynajmuje detektywa i wspólnie z nim próbuje znaleźć potencjalnego mordercę. A kandydatów jest dwóch...

Oczywiście zachowam milczenie, bo nie chcę zdradzać zakończenia. Książka jest bardzo wciągająca, a akcja bardzo szybko się rozkręca. Z każdym kolejnym rozdziałem pojawiają się nowe poszlaki. Przyznam się szczerze, że sama zmieniałam kilkakrotnie swoje podejrzenia. Autorka doprowadziła mnie to tego, że bardzo poważnie zaczęłam podejrzewać ducha winną sąsiadkę, która była tak uroczą postacią, że grzechem było podejrzewanie jej o tak niecny czyn. W rezultacie dałam się nabrać, ale teraz to nieważne. Świetnie się bawiłam czytając tę książkę. Spędziłam z nią bardzo długie wieczory, bo nie potrafiłam się oderwać. Przeczytanie "Przez niego zginę" zajęło mi około czterech dni i był to bardzo mile spędzony czas. Mimo iż nie jest to kryminał wielkich lotów i zapewne osoby, które lubują się w tym gatunku nie zostawiłyby suchej nitki na tej powieści, to mnie - jako laika i umiarkowanego fana kryminalnych książek - się podobała.  Miło było się oderwać od tego, co do tej pory czytałam w listopadzie. Zawsze to jakieś urozmaicenie.

Ogólne wrażenia są bardzo pozytywne i oczywiście polecam powyższą książkę. Trzyma w napięciu i tak jak wspomniałam akcja jest szybka i nie nudzi czytelnika. Jestem jak najbardziej na "tak"!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger