piątek, sierpnia 09, 2019

#129 "Nasz dom płonie" by Bonnie Kistler


Cześć i czołem!
Ale mam dla Was dzisiaj super książkę! Jeśli jeszcze nie słyszeliście tytułu "Nasz dom płonie", to musicie to koniecznie nadrobić i zainteresować się tą książką.
Ja za swój egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.

Czytając opis fabuły spodziewałam się thrillera. Jakoś podświadomie czułam, że będzie to trzymające w napięciu historia. Owszem, trzymała w napięciu, ale zupełnie inaczej.
Tak naprawdę bardzo ciężko jest mi zakwalifikować tę książkę do jakiegokolwiek gatunku. Jest tu trochę obyczajówki, trochę kryminału, a nawet sensacji! Ta książka to prawdziwa mieszanka!
Głównymi bohaterami tej historii jest patchworkowa rodzina. Dwoje ludzi po przejściach, postanowiło na nowo założyć rodzinę. Obydwoje mieli dzieci z poprzednich związków. Wszystko układało się idealnie. Dzieciaki się polubiły. Razem tworzyli wspaniałą i szczęśliwą rodzinę.
I wszystko pękło jak bańka mydlana, kiedy dwója rodzeństwa, Kip i Chrissy, ulegali wypadkowi samochodowemu. Wydawać by się mogło, że nic wielkiego się nie stało, nie było poważnych obrażeń, a pouczenie policyjne i gniew rodziców było jedynymi konsekwencjami całej sprawy. Jednak na drugi dzień Chrissy umiera. A wraz z jej odejściem, cała rodzina sypie się niczym domek z kart.

Ta historia pięknie pokazuje jak niewiele trzeba, aby praca, którą się wykonało, budowanie relacji, a także miłość czy przyjaźń, zostały zniszczone. Książka zbudziła we mnie tyle emocji, że to aż niemożliwe do opowiedzenia. Spotykamy się w niej z naprawdę trudnymi wyborami, którym muszą sprostać bohaterowie. Mamy do czynienia z bolesną stratą matki, która nie może pogodzić się z odejściem córeczki, z ojcowską walką o syna, aby ten nie stanął przed sądem oskarżony o zabójstwo. Ta książka jest o trudnych relacjach rodzinnych, o kłamstwach, o zaufaniu, o walce i wierze. Pokazuje, co tak naprawdę się liczy w życiu, jak ważna jest rodzina, jak łatwo sami możemy ją zniszczyć i jak niebywale trudne jest odbudowanie relacji po utracie zaufania.

Bardzo podobała mi się ta książka! I szczerze Wam ją polecam, bo daje do myślenia.
Mi początek bardzo opornie szedł, jednak z każdym kolejnym rozdziałem, kiedy emocje stawały się coraz większe, to chłonęłam ją jak gąbka. Ta książka skutecznie odblokowała moją czytelniczą niemoc. Bardzo się cieszę, że na nią trafiłam i jeszcze raz dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona za możliwość jej przeczytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger