sobota, października 05, 2019

Książka na wakacjach - Wyspa Korcula (Chorwacja)


Cześć.
Wakacje... Kiedy to było...
Jak zawsze bardzo trudno mi jest zabrać się do "Książki na wakacjach". Przychodzi mi to znacznie łatwej, kiedy odwiedzam siostrę lub organizuję jakieś weekendowe wypady do jakiegoś miasta, bo wtedy jestem nastawiona na zwiedzanie, dzięki czemu potem jestem w stanie Wam co nieco poopowiadać o danym miejscu. Gorzej, kiedy jadę na taki typowy urlop, gdzie założeniem jest przede wszystkim odpoczynek. Oczywiście nigdy nie jest tak, że cały czas leżę plackiem na plaży. Wypuszczam się na jakieś krótkie wycieczki czy spacery po okolicy, jednak zawsze mam pewnego rodzaju niedosyt, kiedy wracam do domu.

W tym roku wakacje spędziłam w Chorwacji na wyspie Korcula. Jest to niewielka wysepka, ale bardzo ładna. Głównym miastem jest miasto o tej samej nazwie co wyspa, jednak tam nie udało mi się dotrzeć i bardzo tego żałuję.

Jedynym miejscem, które udało mi się zobaczyć podczas tego tygodniowego wyjazdu to miejscowość Vela Luka, przy której położony był hotel, w którym stacjonowałam. Miasteczko jest bardzo malutkie i tak naprawdę niewiele jest w nim do zobaczenia. Można się przejść główną ulicą wzdłuż portu, skorzystać z restauracji i kawiarni, które znajdują się wokół.



Główną atrakcją miasta jest chyba jaskinia Vela Spila, która znajduje się na wzgórzu. Aby się tam dostać prowadzą dwie drogi - jedna łagodniejsza, ale dłuższa i druga dużo szybsza, ale bardziej hardcorowa. Jaskinia sama w sobie nie jest jakaś spektakularna i oszałamiająco rozległa, ale osoby, które lubią tego typu atrakcje na pewno będą zadowolone. Ja spodziewałam się czegoś innego i myślałam, że jaskinia będzie miała więcej kondygnacji, a jej zwiedzanie zajmie nieco więcej czasu niż 15 minut. Mimo wszystko cieszę się, że tam poszłam. Po pierwsze dlatego, że chodzenie po górach, nawet tych najmniejszych, nigdy nie jest dla mnie łatwe i zdobywanie kolejnych szczytów jest dla mnie wielkim powodem do dumy i samozadowolenia. A po drugie widoki z góry były obłędne!!! A ja uwielbiam oglądać miasta z lotu ptaka. 


A drugą wycieczką, którą postanowiłam sobie zafundować wraz ze znajomymi to rejs na wysepkę Proizd, która przez swoje błękitne wody i piękne plaże została wybrana na najpiękniejszą wyspę Chorwacji w 2007 roku. Proizd ma cztery kamieniste plaże. Wszystkie mają w sobie coś charakterystycznego, dzięki czemu każda z nich jest inna i wyjątkowa. Jeśli jest się w pobliżu, to na pewno warto jest tam popłynąć i skorzystać z kąpieli wodnych i słonecznych. 


Z całą pewnością wrócę jeszcze do Chorwacji, bo urzekła mnie swoim pięknem. Nie mam na myśli tylko i wyłącznie plaż i błękitnej wody, ale przede wszystkim miasta i miasteczka, których klimat bardzo mi odpowiada. Moim marzeniem jest objazdówka po tym kraju i dążę do tego, aby w przyszłym roku spełnić ten plan. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger