niedziela, sierpnia 30, 2020

#162 "Seryjni mordercy" by Michelle Kaminsky

 


Hej, hej! 
Książka "Seryjni mordercy" miała swoją premierę w maju, jednak dopiero teraz udało mi się ją przeczytać. Tytuł brzmi złowieszczo, zawartość również wywołuje na ciele gęsią skórkę i przyznaję, że jest to dość specyficzna i brutalna lektura, jednak czegoś mi w niej zabrakło. 

Powyższa książka napisana jest w bardzo charakterystyczny sposób. Każdy "rozdział" to pytanie, na które autorka stara się odpowiedzieć. Są opisane tutaj przypadki najsłynniejszych seryjnych morderców, których nazwiska na pewno nie są Wam obce, ale także zbrodnie mniej znane, które miały miejsce na całym świecie. Bardzo podoba mi się kontent tej książki, jednak jak mam być szczera, to wszystkie opisane przypadki nie wyczerpywały tematu do końca. Autorka na pytania odpowiada bardzo ogólnikowo, nie wdaje się w szczegóły, nie opisuje historii od początku do końca. Często wspomina o dzieciństwie danego seryjnego mordercy i to jak doszło do zbrodni, kto był jego ofiarą i jaka kara została mu zasądzona. Oczekiwałam, że autorka rozbierze każdy przypadek na czynniki pierwsze, ponieważ to co skłoniło mnie do przeczytania tej książki to to, że miałam nadzieję wejść do głowy seryjnego mordercy i dowiedzieć się co skłoniło go do poczynienia tak strasznych czynów. 
Łatwo jest się domyśleć, że większość z tych zbrodniarzy miało nieszczęśliwe dzieciństwo, doświadczyli przemocy, większość z nich miała również problemy psychiczne. Nie trzeba specjalnie zagłębiać się w temat, aby to wiedzieć. Ja po książce oczekiwałam, że wszystko będzie dokładnie przedstawione i wyjaśnione, co dokładnie się stało, że ci ludzie stali się potworami, ciekawie byłoby przeczytać, co wydarzyło się na przesłuchaniach, na sali sądowej, jak się tłumaczyli. To jednak często jest przytaczane w jednym zdaniu. 

To co też bardzo mnie dezorientowało to to, że książka napisana jest bardzo chaotycznie. Autorka "skacze" od mordercy do mordercy. Jeśli już wymyśliła sobie plan na książkę, że będzie to przedstawione w formie pytań, to zdecydowanie lepiej byłoby, ale pytania dotyczące jednego mordercy następowały po sobie. Niestety tak nie jest. 
Też sama forma pytań niekiedy jest dość ogólnikowa. Nie ma pytań typu "co czują mordercy w trakcie zbrodni" albo "jak mordercy przygotowują się do zbrodni". Zadawane pytania od razu sugerują, z którym mordercą będziemy mieli do czynienia np. "który morderca używał młotka dzięki czemu nadano mu pseudonim Młotkowego Zabójcy" (to pytanie wymyśliłam sama, jednak w książce są one w podobnym tonie). 

Także mam mieszane uczucia po tej książce. Mam do niej wiele zastrzeżeń, jednak sam temat jest bardzo interesujący. Szkoda, że nie został wyczerpany i jest tak chaotyczny. Zdecydowanie książka byłaby lepsza, gdyby autorka skupiła się też na psychologicznym aspekcie. 
Może jeszcze kiedyś sięgnę po podobną lekturę, jednak póki co muszę zająć głowę przyjemniejszymi historiami, bo mam trochę dość tej brutalności :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger