środa, września 09, 2020

#163 "Saturn" by Agnieszka Lingas - Łoniewska



Hej, hej! 

Książkę pt. "Saturn" przeczytałam już jakiś czas temu, ale ostatnimi czasy w ogóle nie mam głowy do pisania recenzji. Dlatego z góry przepraszam jeśli ta i kilka kolejnych wpisów będzie nieskładnych i mało treściwych. Postaram się jak mogę, aby jednak rzetelnie przedstawić Wam moją opinię na temat przeczytanych książek. 

"Saturn" to trzeci tom serii Bezlitosna Siła Agnieszki Lingas - Łoniewskiej. Powiem Wam, że sama siebie trochę nie rozumiem, bo ogólnie nie przepadam za tego typu literaturą, jednak cała ta seria mocno mnie wciągnęła i polubiłam się z bohaterami. Tytułowy Saturn to kolejny zawodnik podziemnego MMA. Przeszedł w swoim życiu bardzo wiele upokorzeń, imał się przeróżnych zajęć - często mocno odbiegających od tego co legalne i przyzwoite. Starał się, aby jego przybrana siostra Anita uwolniła się od ojczyma, który ją krzywdził. Dopiero Kostek "Kastor", właściciel klubu i zawodnik MMA wyciągnął do nich pomocną dłoń, wyprowadzając Konrada "Saturna" na prostą drogę. (Więcej o tej historii znajdziecie TUTAJ). Saturn na ringu zmienia się bezlitosnego zawodnika, poza ringiem jego jedyną słabością jest dziewczyna o imieniu Inez. 

Inez ma za sobą bardzo burzliwą przeszłość. Jako młoda dziewczyna zadawała się z podejrzanymi typami, którzy po dziś dzień nie dają jej o sobie zapomnieć. Jej prześladowca pozostawił na jej ramionach blizny, które dziewczyna zakrywa długimi rękawami niezależnie od pogody. Poza bólem fizycznym Inez doznała przede wszystkim krzywd psychicznych i ten ból cały czas nosi w sobie, co sprawia, że boi się zaufać Saturnowi, mimo iż kocha się w nim od dawna. 

Jak sami widzicie powyższa książka to romans, jednak z niemałym pazurem. Przyjemnie czyta się o takich wielkich i silnych facetach, którzy pod wpływem kobiety stają się przytulaśnymi misiami. Trochę mnie to bawi za każdym razem, kiedy sięgam po tę serię, jednak przyzwyczaiłam się do tego i wiem, że autorka chciała przez to pokazać, że miłość zmienia człowieka i czyni go lepszym. To co trochę mnie irytuje to miałkie dialogi i te obszerne wyznania miłosne. Mam wątpliwości co do tego, czy w prawdziwym życiu ludzie w ten sposób rozmawiają. Wolałabym, aby te książki miały w sobie trochę więcej realizmu. Na ten moment jestem w stanie to wytrzymać, wszystko zależy od tego ile tomów będzie miała ta seria i czy każda kolejna będzie w podobnym tonie. Poza tym te książki czytam tylko dla zabawy, nie oczekuję od nich poważnej literatury i wielkich emocji. Emocje są, jednak nie takie, które chwytają czytelnika za serce. I myślę, że jeśli będziecie mieli takie samo podejście do tych książek co ja, to mogą Wam się spodobać. 

Wiem, że pojawił się już kolejny tom pt. "Mars". I tego jestem bardzo ciekawa, bo wiem już o których bohaterach będzie i zdradzę Wam, że będzie to na pewno mieszanka wybuchowa. Także przy najbliższej okazji zakupię tę książkę i na pewno dam Wam znać co o niej myślę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger