poniedziałek, września 14, 2020

#164 "Znajdź mnie" by Andre Aciman



Hej, hej. 

Pamiętacie film lub książę pt. "Tamte dni, tamte noce" o losach młodego Elio i Oliviera? TUTAJ zostawiam Wam linka do mojej recenzji. Ja byłam zauroczona tą historią, więc nie mogłam odmówić sobie przeczytania "Znajdź mnie", które jest kontynuacją losów bohaterów. Czy jestem tak samo zachwycona? Niestety nie. Ale po kolei. 

Nie wiem czy pamiętacie, a jak nie pamiętacie, to Wam przypomnę, głównymi bohaterami są Elio i Olivier. Elio w pierwszej części był nastolatkiem. Mieszkał wraz z rodzicami we Włoszech niedaleko Rzymu. Pewnego razu pojawił się u nich Olivier, Amerykanin szukający ciszy i spokoju do napisania doktoratu. Po poznaniu Oliviera Elio zaczął odkrywać swoją seksualność, doświadczył pociągu po mężczyzny, zauroczył się i zakochał w dużo starczym Amerykaninie. Ich losy ostatecznie się rozdzieliły, ale dzięki temu powstała część druga. 

Książka podzielona jest na cztery części. W pierwszej główną rolę odgrywa ojciec Elio Samuel. Jest on szanowanym profesorem, który jedzie do Rzymu spotkać się ze swoim dorosłym już synem. W pociągu Samuel poznaje dużo młodszą dziewczynę, która od pierwszych minut rozmowy mocno go fascynuje. Ta znajomość od początku nie była oczywista i doprowadziła do wielkich zmian w życiu każdego bohatera. 

W kolejnych częściach mamy historię Elio, który jest już dorosłym mężczyzną, znanym i cenionym muzykiem, który daje koncerty na całym świecie. Wracamy także do Oliviera, który po udanych studiach rozpoczął karierę na uniwersytecie i ma względnie ułożone życie osobiste. 

Powiem Wam, że czytając tę książkę z każdą kolejną stroną miałam duże wątpliwości czy główni bohaterowie w ogóle się spotkają. Autor strasznie wydłużał ten moment przez co musiałam na to czekać aż do ostatniej części książki. Jestem tym trochę zawiedziona, bo mimo iż ciekawe było to jak potoczyło się ich życie osobno, to ja najbardziej czekałam na moment ponownego spotkania, połączenia się. Byłam ciekawa, czy odnajdą się w tym wielkim świecie, mimo iż przez lata nie utrzymywali ze sobą żadnego kontaktu. Było to frustrujące! 

Jednak pomijając całą fabułę, to powiem Wam, że Andre Aciman jest świetnym pisarzem. To w jaki sposób opisuje emocje i uczucia to prawdziwy majstersztyk. Wszystko jest w punkt, wyważone, z klasą... W jego książkach, w jego miłości wszystko jest delikatne i sensualne. Kojarzy mi się to z reklamami perfum, gdzie kobiety mają na sobie zwiewne satynowe sukienki, zasłony lekko kołyszą się na letnim wietrzyku, a słońce delikatnie przebija się przez rolety i rozproszonym światłem wpada do sypialni. I nie zapominajmy, że mamy tutaj do czynienia z miłością homoseksualną. Myślę, że po przeczytaniu tych książek niejedna osoba zmieniłaby zdanie i wyobrażenia co do gejów i lesbijek. 

Mam wrażenie, że każdy romantyk byłby zauroczony tymi książkami. Warto przeczytać tę książkę. Fabuła być może Was nie porwie, ale zwróćcie uwagę na styl pisania Andre Acimana. Na pewno bardzo Wam się spodoba. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger