środa, kwietnia 28, 2021

#196 "Martwy ptak" by Maciej Kaźmierczak

Hej, hej!

Dzięki wydawnictwu Muza miałam przyjemność przeczytać książkę Macieja Kaźmierczaka pt. "Martwy ptak". Jest to ten rodzaj thrillera, który jest bardzo w moim guście, więc nikogo nie powinno dziwić, że lektura bardzo mi się podobała. 

W Łodzi dochodzi do serii makabrycznych zbrodni. Sprawca wykazuje się niezwykłą brutalnością, obdziera swoje ofiary ze skóry, zadaje im masę ciosów, a jako swój znak rozpoznawczy przy każdym ciele pozostawia truchło ptaka. Śledztwo prowadzi dwójka doświadczonych policjantów, jednak morderca nie pozostawia po sobie żadnych śladów i jego odnalezienie jest bardzo trudne. Z niewiadomych przyczyn w zbrodnie zostaje zamieszana młoda studentka, której pasją jest rysowanie martwych ptaków. Policja czuje, że dziewczyna jest w jakiś sposób powiązana z ofiarami, a może nawet samym mordercą?

"Martwy ptak" to nie jest thriller dla wrażliwych osób. To co najbardziej w nim szokuje, to bardzo dokładne opisy brutalnych zbrodni, dlatego uważam, że jest to książka dla ludzi o mocnych nerwach. Na pewno nie jest to coś dla osób, które nie lubią czytać o rozlewie krwi czy rozczłonkowanych ciałach. Ja jestem już uodporniona na takie opisy, mało tego, lubię takie nieco brutalniejsze historie, dlatego powyższa książka bardzo mi się spodobała. Uważam, że historia przestawiona przez autora nie jest odkrywcza, bo często zdarzają się historie z seryjnym mordercą, który zostawia przy ofiarach swój znak rozpoznawczy, to jednak fabuła jest tak pokrętnie i tajemniczo pociągnięta, że byłam pochłonięta lekturą. Ciekawiły mnie wszystkie powiązania między bohaterami, ponieważ każdy z nich skrywał jakąś tajemnicę. 

W tej książce jest wiele tajemnic, które stopniowo są odkrywane przed czytelnikiem. Za brodniami stoi osoba, która ma doskonałe zdolności manipulatorskie, potrafi przekupić innych, aby grali tak jak on zagra. Wszystko to, co robi morderca, ma swój cel. Nie zabija dla zabawy. Zamordowali ludzie mają pokazać, że jest on wartościowym człowiekiem zasługującym na miłość i szacunek i udowodnić przed innymi, że nie jest słabym ogniwem. 

Sceny finałowe są bardzo spektakularne. Czytałam je z zapartym tchem. Nie domyśliłam się kto jest mordercą, ale kiedy już to wyszło na jaw, to wszystkie klocki tej układanki wskakiwały na swoje miejsce i wyjaśniały motywy działania zbrodniarza. Ostatnie zdania były dla mnie bardzo szokujące. Ciekawe jest to, że autor, moim zdaniem, pozostawił książkę bez ostatecznego zakończenia, co może sugerować, że powstanie kontynuacja, albo zrobił to specjalnie, tak aby każdy czytelnik mógł dopowiedzieć sobie resztę. 

Jedno jest pewne - "Martwy ptak" to thriller, który zdecydowanie zasługuje na uwagę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger