wtorek, czerwca 27, 2017

#55 "Dziedzictwo" by Ann Patchett


Tytuł: Dziedzictwo 
Autor: Ann Patchett 
Wydawnictwo: Znak 
Data wydania: 14 czerwca 2017 
Liczba stron: 384

Książka roku według "New York Timesa" oraz "The Washington Post"

To co muszę zaznaczyć na początku, to że urzekła mnie okładka! Jest taka prosta i oryginalna zarazem, że nie mogłam przestać na nią patrzeć. Ma w sobie coś wyjątkowego, więc na pewno często będę cieszyć nią oczy i wykorzystywać na instagramowych zdjęciach :) Wielki plus dla tej książki właśnie za okładkę. 

Chrzciny, znajomy z pracy, pocałunek, butelka ginu i Bóg raczy wiedzieć ile pomarańczy. Tyle wystarczy by dwie rodziny szlag trafił. 

Gdyby Fix znał następstwa swojej niewinnej prośby, sam poszedłby znaleźć córkę. 

"Dziedzictwo" to historia konsekwencji przypadkowego spotkania, które zdeterminowało życie całej grupy zupełnie obcych sobie osób. 

Muszę przyznać, że początkowo nie mogłam się wkręcić w tę historię. Hasła zapowiadały książkę na miarę "Małego życia", które kocham i niestety "Dziedzictwo" mu nie dorównało. Myślę, że tak bardzo jestem zafascynowana i zauroczona powieścią Hanyi Yanagihary, że nieprędko znajdę coś co może się jej równać, aczkolwiek powyższa książka na pewno znajdzie wielu miłośników. 
"Dziedzictwo" to historia o tym jak mały przypadek może zmienić życie grupy ludzi, a dokładniej dwóch rodzin, które chcąc nie chcąc muszą się w pewnym sensie połączyć i kroczyć przez resztę życia wspólnie. Jak już wspomniałam początek tej książki był dla mnie trudny, ale z każdą kolejną stroną było już lepiej, aczkolwiek nie zdarzyło się, abym sięgała po tę książkę z ekscytacją. Dopiero w połowie tej powieści, kiedy wątki zaczynały nabierać sensu zaczęłam rozumieć o co naprawdę chodzi w tej książce. 

"Dziedzictwo" to historia o rodzinnej miłości, która jest wystawiana na próbę. Czytając wielokrotnie miałam skojarzenia do efektu motyla - jedna rzecz pociąga za sobą szereg zdarzeń, które kształtują życie. Niewiarygodne jest to jak przeplatają się ludzkie losy i jak wiele zależy od naszych wyborów. Jednym z najciekawszych wątków jest moim zdaniem ten o Franny i Leonie Posenie, pisarzu, który napisał powieść o tym samym tytule co opisywana przeze mnie książka, a jej bohaterami byli bohaterowie, których wykreowana Ann Patchett. Trochę to skomplikowane, ale przyznam, że od tego momentu historia ta nabrała dla mnie całkiem innego wymiaru i po początkowych problemach z wkręceniem się w czytanie, potem poszło już z górki. 

Książka ta niezostanie moją ulubioną, jednak na pewno ma coś w sobie i znajdzie wielu miłośników, bo tak to już bywa z literaturą piękną. Nie jest dla każdego, a mimo tego fanów nie brakuje. Jeśli ktoś szuka ambitniejszej literatury, która porusza serca i skłania do myślenia, to w pewnością powinien sięgnąć po "Dziedzictwo". Plusem jest przede wszystkim, że historia ta jest bardzo "życiowa", może przydarzyć się każdemu. W końcu bardzo często zdarzają się takie sytuacje jak ta rodzinny Cousinsów i Keatingów, więc ze stron bije normalność i to jest najcudowniejsze w tej książce. I być może dlatego początkowo czytanie szło mi mozolnie, bo w moim mniemaniu normalność jest nudna, ale na szczęście całokształt tej historii porusza, wzrusza i fascynuje.




Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Znak :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger