wtorek, lutego 09, 2021

#182 "Żądanie miłości" by Kristen Ashley



Hej, hej! 

Właśnie udało mi się skończyć czytać kolejną książkę autorstwa Kristen Ashley. Ta autorka coraz bardziej mnie do siebie przekonuje, mimo iż przeczytałam dopiero dwie jej książki, z czego powyższa nie do końca spełniła moje oczekiwania. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo podoba mi się styl pisania Ashley i mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się sięgnąć po więcej jej książek. 

"Żądanie miłości" to romans z lekką domieszką erotyki. Opowiada o losach dwójki dorosłych ludzi, dobiegających do 50-tki, stąd też moje przypuszczenie, że będziemy mieli do czynienia z trudną, aczkolwiek dojrzałą miłością. Co za rozczarowanie! Josie to światowa kobieta, asystentka bardzo sławnego fotografa, zna świat, zna języki i obraca się wśród śmietanki towarzyskiej i celebrytów z całego świata. Musi jednak wrócić do małego miasteczka Magdalene na wybrzeżu, ponieważ zmarła jej ukochana babcia. Kobieta musi ogarnąć wszystkie formalności związane z pogrzebem, domem i testamentem. Podczas uroczystego odczytywania ostatniej woli babci okazuje się, że starsza kobieta przepisała swoją wnuczkę niejakiemu Jake'owi - trzykrotnemu rozwodnikowi, właścicielowi klubu nocnego i ojcu trójki dzieci. I co zaskakujące, mężczyzna decyduje się przyjąć spadek. 

Ta historia wydaje się być niemożliwa, bo przecież nie można zapisać człowieka w testamencie. Jednak ostatnią wolą babci było, aby Josie poznała Jake'a i zaprzyjaźniła się z nim, co w efekcie doprowadziło do piękniej historii miłosnej. Oczywiście para nie miała łatwo, bowiem Josie miała trudne dzieciństwo, doświadczyła bardzo wiele złego przez co zamknęła się na miłość, a przez życie szła ze starannie nałożoną maską, która miała ją chronić przed tym co złe i nieprzyjemne. 

Cała historia bardzo mi się podobała. Fabuła była rozbudowana, autorka wprowadziła do tej historii bardzo dużo bohaterów, bardzo różnych bohaterów, którzy urozmaicają książkę. Podobało mi się też to, że wątki poboczne są bogato rozbudowane, dzięki czemu czytelnik miał okazję lepiej poznać np. dzieci głównego bohatera. Poza tym, że przepisywanie ludzi w spadku jest nierealne i zakrawa o szaleństwo, to pomysł na książkę i jej wykonanie podoba mi się. Akcja dzieje się w bardzo malowniczej miejscowości, nad brzegiem morza, dzięki temu, że Josie jest światową kobietą, to nie zabrakło elementów sławy, popularności i mody. Jednak jest coś do mocno zaburzyło mi odbiór tej książki. 

Tak jak wspomniałam we wstępie, liczyłam na historię o dojrzałej miłości. W końcu bohaterami są ludzie w średnim wieku. Jednak mam wrażenie, że autorka trochę za bardzo odmłodziła ich charaktery i osobowości. Bo wyobrażacie sobie pięćdziesięcioletniego postawnego faceta, który woła do swojej partnerki "Hej, Mała!"? Pół biedy, kiedy robi to w zaciszu domu. Albo kobietę w wieku Jose, która wybiera się na imprezę/wydarzenie kulturalne w sukience, która ledwo zakrywa tyłek, dodatkowo ma dekolt na plecach sięgający pośladów i niebotyczne szpilki? Wiem, że wszystko jest dla ludzi, jednak moim zdaniem w pewnym wieku już nie wypada robić niektórych rzeczy. I przykładów, które zmylą Was i odmłodzą bohaterów jest w tej książce wiele. I naprawdę, czytając ani razu nie miałam poczucia, że bohaterami są dorośli ludzie. Dlatego cały czas czytałam z przeświadczeniem, że mają oni po dwadzieścia kilka lat i nie zmieniał tego nawet fakt, że Jake miał osiemnastoletniego syna.

Mimo to pozytywnie oceniam tę książkę. Dobrze się przy niej bawiłam, bo ostatnio jestem mocno zakręcona na punkcie romantycznych historii. Myślę, że Ashley trzyma swój poziom! A co najlepsze, "Żądanie miłości" to pierwszy tom serii i z tego co wiem będziemy mogli wrócić do tej malowniczej miejscowości, ale z nowymi bohaterami. Czekam na to niecierpliwie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger