sobota, września 10, 2016

#22 "Promyczek" by Kim Holden


Autor: Kim Holden 
Tytuł: Promyczek 
Wydawnictwo: Filia 
Data wydania: 6 maja 2016 
Liczba stron: 592

Miałam wielkie oczekiwania po "Promyczku", bo zanim zaczęłam czytać dotarło do mnie bardzo dużo pozytywnych opinii na temat tej książki. Spodziewałam się więc fantastycznej opowieści, która - jak się domyśliłam po komentarzach - nie kończy się szczęśliwie. Jestem fanką happy endów, więc trochę zmartwił mnie ten fakt, aczkolwiek nie na tyle, bym odmówiła sobie przyjemności przeczytania "Promyczka".

"Promyczek" to historia o Kate i Gusie, przyjaciołach, którzy muszą przetrwać rozłąkę, aby ich odwieczna przyjaźń na tym nie ucierpiała. Dziewczyna przeprowadza się do innego miasta i rozpoczyna studia, Gus natomiast jest liderem grupy rockowej i wyrusza w trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych. Mimo odległości i natłoku zajęć udaje się tej dwójce zachować przyjaźń, a nawet ją pogłębić. Oczywiście jest to tylko jeden z wątków tej wspaniałej historii. Nie będę zdradzać kolejnych, bo być może ktoś zdecyduje się na przeczytanie tej książki, dlatego nie będę psuła zabawy i nic nie zdradzę. Jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy sięgnąć po "Promyczka", to nie wahajcie się!

Mnie powieść ta urzekła. I jest to dobre słowo, aby opisać moje uczucia do tejże książki. W kartek płynie wszędobylska miłość i dobroć, współczucie, tolerancja i ciepło. Chyba nie czytałam do tej pory tak optymistycznej i napawającej nadzieją książki. Sama postać Kate jest po prostu wcieleniem dobra, prawdziwy Anioł stąpający po ziemi, który niesie pomoc każdemu i w każdej sytuacji - nawet jeśli jest to sprzeczne z jej własnymi przekonaniami. Tej postaci po prostu nie da się nie lubić. To samo można powiedzieć o Gusie. Taki przyjaciel jak on to prawdziwy skarb! Sama przyjaźń między tą dwójką jest czymś wspaniałym. Ta relacja jest tak czysta, tak bezwarunkowa, że aż ciężko uwierzyć, że dwoje ludzi może darzyć siebie takimi uczuciami.

Dla mnie Kim Holden była anonimowa, bo nie słyszałam o niej wcześniej. Jednak nie przeszkadzało mi to. Ogólnie jestem otwarta na nowości. Muszę przyznać, że styl pisarki bardzo przypadł mi do gustu. Pani Holden używa przyziemnego, łatwego języka, dzięki czemu tak szybko trafia do serc swoich czytelników. Czytanie to prawdziwa przyjemność, bo czyta się szybko i przyjemnie. Sam format "Promyczka" z podziałem na dni jest genialny i muszę przyznać, że idealnie pasuje do tej książki. A ponadto playlista na końcu to wspaniały pomysł! W powieści jest bardzo dużo muzyki, czytając niejednokrotnie wyobrażałam sobie melodie, których słuchają bohaterowie. W pamięci zapadła mi szczególnie scena, kiedy Kate i Gus wchodzą wspólnie do studia, aby nagrać piosenkę. Opis tego fragmentu jest fenomenalny! Był to pierwszy i ostatni raz, kiedy pożałowałam, że "Promyczek" to książka, a nie film, bo wiele bym dała, aby usłyszeć to na własne uszy.

Mogłabym opowiadać o tej książce godzinami. Powieść jest przecudowna. Można wyciągnąć z tej historii wiele wniosków. Ja sama jestem bardzo zamknięta w sobie i raczej wolę odpuścić niż zaryzykować czy zadziałać spontanicznie. Bardzo się kontroluje, co często przysparza mi smutków i pretensji do samej siebie, bo nie korzystam z życia tak jakbym tego chciała. Brak odwagi, kompleksy, brak poczucia własnej wartości i pewności siebie to najgorsza mieszanka jaką może pomieścić w sobie jeden człowiek. "Promyczek" uczy tego, że trzeba się otworzyć na nowości, na nowe znajomości i przede wszystkim na życie. Brać z niego ile się da, żyć aktywnie, iść z uśmiechem, obcować z ludźmi, bo to oni tak naprawdę kształtują nasz charakter i dodają kolorów do naszego życia.

Czytajcie "Promyczka"! Czytajcie i wyciągajcie wnioski! A czas spędzony z tą książką na pewno nie będzie stracony.

Polecam z całego serca!

4 komentarze:

  1. Niestety nie znam tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jej nie znałam, ale pisze super, więc jak będziesz miała okazję, to zapoznaj się z twórczością Holden :)

      Usuń
  2. "Promyczek" to jedna z trzech książek, którą zamierzam zamówić w tym miesiącu. Już dłuższy czas przymierzałam się żeby to zrobić i w końcu chęć sprawdzenia tej książki na własnej skórze wziął górę. :D
    Pozdrawiam!

    bookchilling.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc nie wahaj się i kupuj! :) A jakie książki zamierzasz jeszcze kupić?

      Usuń

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger