sobota, marca 13, 2021

#189 "Schronisko" by Sam Lloyd



Hej, hej! 

Dzięki wydawnictwu W.A.B. miałam możliwość przeczytania książki "Schronisko" Sama Lloyda, która była chętnie czytana i komentowana na bookstagramie. Przyznam, że sama byłam zaintrygowana opisem tej książki, tym bardziej, że opowiada o losach młodej szachistki - a ja byłam świeżo po obejrzeniu serialu "Gambit królowej". Swoją drogą polecam Wam ten serial. 

Główną bohaterką tej historii jest trzynastoletnia Elissa. Dziewczynka uwielbia grę w szachy i właśnie jest w drodze ze swoją mamą na turniej szachowy. Jednak podczas zawodów Elissa zostaje porwana przez nieznanego sprawcę. Rozpoczyna się wyścig z czasem, bowiem polica powiązuje jej porwanie z zaginięciem innych dzieci z okolicy, które nigdy nie zostały odnalezione. Tymczasem dziewczynka jest przetrzymywana w zimnej piwnicy. Odwiedza ją tam Elijah, dwunastolatek znający okolicę jak własną kieszeń. Elissa ma nadzieję, że chłopiec pomoże jej uciec, że zawiadomi policję, jednak Elijah bardzo chce, aby Elissa z nim została i była jego przyjciółką. 

Na początku czytania miałam bardzo mieszane uczucia, bowiem nie mogłam przebrnąć przez kilka pierwszych rozdziałów. Książka mnie trochę męczyła i nie zaciekawiła na tyle, abym nie mogła jej odłożyć. Jednak kiedy przebrnęłam przez początkowy kryzys, wówczas złapałam bakcyla i wkręciłam się w tę historię mocno. To co najbardziej podobało mi się w książce to klimat. Autor stworzył ponure, mroczne miejsce, pełne tajemnic i niewiadomych. Takie, w którym nikt z nas nie chciałby się nigdy znaleźć, przyprawiające o gęsią skórkę, gdzie z każdym krokiem trzeba oglądać się z siebie, bo za rogiem czyha niebezpieczeństwo. Poznajemy różnych bohaterów, jednak każdy z nich jest bardziej tajemniczy od poprzedniego. Najbardziej przerażające jest to, że nie wiemy kto tak naprawdę jest porywaczem Elissy. Dziewczyna nie widzi jego twarzy, wyobraża go sobie jako straszną mityczną postać. Powiem Wam, że czytając tę książką naprawdę można się przerazić. 

Myślę, że na uwagę zasługuje też sama postać Elijah. Jego osobowość jest bardzo złożona, jak przeczytacie książkę będziecie wiedzieć dlaczego tak się stało. Ten bohater to moja ulubiona postać z książki, bo jest złożony i nieprzewidywalny. Pomimo tego, że popełnia błędy, to w głębi serca tli się w nim namiastka dobroci. Jednak nie zdradzę Wam, która jego strona ostatecznie wygrała. Powiem jedno - ten thriller jest nieprzewidywalny, a ostatnie sceny wciskają w fotel. To prawdziwa jazda bez trzymanki, dlatego, pomimo tego, że miałam z tą książką problem i czytałam ją na raty, to w ostatecznym podsumowaniu gorąco polecam. 

Nie jest to oczywisty thriller jakich wiele. Ta historia dostarczy Wam takich emocji, że po jej zakończeniu będziecie mieli problem, aby wrócić do codzienności. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger