wtorek, stycznia 01, 2019

Podsumowanie kwartału - październik, listopad, grudzień


Witajcie.
Nareszcie nadszedł ten moment! W ostatnim kwartale 2018 roku wróciła do mnie wena do czytania - co widać na załączonym obrazku. Przez trzy miesiące przeczytałam 18 książek i jest to niemalże połowa moich rocznych dokonań, ale na takie podsumowanie jeszcze przyjdzie pora za kilka dni.

Przez ostatnie trzy miesiące przez moje ręce przewinęły się przeróżne gatunki literackie. Wśród nich było kilka naprawdę świetnych książek.
Serię erotyków o Gideonie Crossie przeczytałam już któryś raz. Nie jest to literatura wysokich lotów, ja tego typu historie traktuję jako przerywniki od innych, poważniejszych książek. Myślę, że ta seria w dużej mierze przyczyniła się do odblokowania mojego zastoju, ponieważ jest lekka, nie trzeba przy niej za dużo myśleć, jest niezobowiązująca i idealna na odmóżdżenie. Ja przy takich książkach kompletnie się wyłączam i po prostu czytam z przyjemnością.

Jeśli chodzi o najlepsze pozycje tego kwartału to na wyróżnienie zasługuje oczywiście Chyłka. Po prostu uwielbiam tę postać i zawsze czytam o niej z wielką przyjemnością. Jednak moimi faworytami są "Wszystkie nasze obietnice", "Tatuażysta z Auschwitz" oraz "Nasze życzenie". Są to naprawdę piękne, poruszające historie. Każda na swój sposób jest o wyjątkowej miłości, która może przetrwać dosłownie wszystko - rutynę, chorobę czy piekło, jakim jest obóz koncentracyjny. Te książki z pewnością pojawią się również w zestawieniu rocznym, bo będę bardzo długo o nich pamiętała i zapewne kiedyś do nich wrócę. A już na pewno będę Wam je polecała z czystym sumieniem.

I przyznam, że przez ostatnie miesiące trafiałam na naprawdę dobre książki, dlatego trudno mi wybrać tę najgorszą (nie biorę tutaj pod uwagę erotyków, bo to książki poza wszelką kategorią :) ). Ale z całego zbioru najmniej podobał mi się "Kamerdyner". Ciężko było przebrnąć mi przez początek tej historii, odstraszała mnie ilość bohaterów i mimo iż w drugiej części akcja zaczęła nabierać tempa i rozjaśniło mi się kto jest kim, to i tak skończenie tej książki było dla mnie pewnego rodzaju męczarnią. Z pewnością do niej nie wrócę, bo nie jest to tematyka, która mnie porywa.

Także tak prezentował się u mnie ostatni kwartał 2018 roku.
Pochwalcie się swoimi ulubionymi książkami z tego okresu. A może któraś z wymienionych przeze mnie pozycji również Was urzekła?
Dajcie znać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 NA REGALE , Blogger